Nie powinno chyba nikogo dziwić, że Andrzej Seweryn chce „przypier…ć” inaczej myślącym i uczy tego swojego małoletniego wnuka. Jest bowiem produktem totalitarnej epoki, ukształtowanym przez ideologicznych troglodytów. Jego arystokratyczna poza jest wyłącznie na pokaz, to rodzaj kordonu oddzielającego go od pospólstwa, które budzi strach i na którym trzeba wymusić szacunek.
Bardzo przepraszam, ale ten artykuł muszę rozpocząć od knajackich bluzgów. Właściwie to nie ja powinienem przepraszać, ale Andrzej Seweryn – aktor i socjetariusz honorowy Comédie-Française, były profesor w École Nationale Supérieure des Arts et Techniques du Théâtre w Lyonie oraz w Conservatoire National Supérieur d’Art Dramatique w Paryżu.
W swoim przesłaniu skierowanym do wnuka wielce utytułowany Seweryn powiedział:
Drogie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/650122-sieroty-po-prl-strach-przed-utrata-pozycji