Okazało się jednak, że taka wizja ludzkiego szczęścia była zbyt mało ambitna. Rodziny zbyt konwencjonalne. Dzieci zbyt posłuszne. Praca zbyt stała. Mieszkania za ciasne. Auta zbyt powolne.
Kiedyś – pewnie było to dekady temu – myśleliśmy, że recepta na udane, szczęśliwe ludzkie życie jest w sumie dość prosta.
Po pierwsze, znaleźć swoją drugą połowę, iść z nią przez życie, a w końcu wspólnie się zestarzeć. Mieć w drugiej połowie oparcie, a zarazem ponosić za kogoś odpowiedzialność, także za dzieci. To założenie, że bez odpowiedzialności za innych nie docieramy do pełni człowieczeństwa.
Po drugie, znaleźć dobrą pracę. Taką, która daje środki na godziwe życie. Ponieważ – jak wiemy z punktu pierwszego – częścią niezbędną godziwego życia jest rodzina, to praca powinna umożliwiać (może nie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642036-szczescie-bylo-tak-blisko-zamiast-szczescia-zamet