Wreszcie się zorientowaliśmy, że aby nie błądzić, nie błąkać się po oszalałej rzeczywistości, znów potrzebujemy naszego nawigatora, jego głosu i obecności.
Minął Wielki Post, minął Wielki Tydzień, minęły święta wielkanocne. Znów upłynął kawałek życia i znów w niespotykanym tempie. Tak niedawno wszak ubieraliśmy choinkę i śpiewaliśmy kolędy.
Jednak ja wciąż jeszcze tkwię w Niedzieli Palmowej i tym, co się wtenczas wydarzyło. Tysiące, setki tysięcy moich rodaków wyszło na ulice polskich miast, miasteczek, wsi, by tym gestem umiłować naszego św. Jana Pawła II, naszego papieża, który nasamprzód ożywił nam ducha, a potem dał siłę do wolności. Nie potrafię sobie wyobrazić swojej młodości bez Jana Pawła II i rad jestem, że nie muszę. Już tylko z tego powodu była to dobra młodość.
Nie mogę znieść…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/642034-marsz-odnowy-wyszli-dla-kogos-dla-papieza-polaka-i-siebie