Z ciekawym przypadkiem samorządności mamy do czynienia w Elblągu. Otóż obecne władze nie życzą sobie portu, zależnego od państwa polskiego. One chcą mieć swój port.
Gdy chodziło o uzależnienie Elbląga od Rosjan z Królewca, nie miały żadnych zastrzeżeń. Jak najszersze otwarcie granic, ulgi hotelowe, przywileje parkingowe… Co do Niemców również są traktowani z wielką estymą ze względu na niemieckie stowarzyszenia, fundujące wybranym elblążanom europejskie samopoczucie. Z kolei władze państwa polskiego są traktowane niechętnie. To efekt strukturalnego antagonizmu, występującego w wielu miejscowościach. A przecież samorządy nie miały się zajmować polityką, lecz administracją, o ile pamiętam dyskusje z okresu kształtowania ustroju III RP.
Od tamtych zamierzchłych czasów pojawili…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/640979-postepowe-ratusze-w-natarciuinzynieria-spoleczna-samorzadow