Iwaszkiewicz zawsze lubił być blisko władzy, Putrament cenił konszachty z władzą chyba bardziej niż własne pisarstwo. Przez lata razem rządzili ZLP. Jednym pomagali, innych odstawiali na boczny tor. Czasem, jak w przypadku Luny Brystygierowej czy żony uwięzionego Wacława Kostka-Biernackiego, przed wojną komendanta obozu w Berezie Kartuskiej, były to decyzje zaskakujące.
Z Tomaszem Potkajem, autorem książki „Akwarium. Opowieść o Związku Literatów Polskich w PRL-u”, rozmawia Maciej Walaszczyk.
Dlaczego książkę zatytułował pan „Akwarium…”? Żeby kojarzyła się z powieścią Suworowa? Co nam mówi o Związku Literatów Polskich w tamtych czasach?
Tomasz Potkaj: To prawda, akwarium kojarzy się z Wiktorem Suworowem, a także ze Stefanem Kisielewskim. Napisał on pod pseudonimem Tomasz Staliński…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/640913-wywiad-tomasz-potkaj-plotki-pieniacze-i-zarlacze-w-zlp