Gdy trzeba zabrać głos, przyjąć jakieś stanowisko wobec ataków na Jana Pawła II, to w Sejmie politycy Platformy Obywatelskiej – mimo iż siedzą w ławach poselskich – wyjmują karty od głosowania, jakby ich nie było.
Rękami zasłaniają usta i udają, że ich nie ma. Już nawet Lewica wypadła na tym tle jakoś, głosując przeciwko uchwale o obronie dobrego imienia papieża Polska.
Z kolei w Parlamencie Europejskim, gdy trzeba przegłosować jakąś rezolucję przeciwko Polsce – opozycyjni europosłowie zasiadający we frakcji chadeckiej i lewicowej są zawsze pierwsi, żeby podnieść rękę. Podobnie ich koledzy z innych polskofobicznych krajów. Europosłowie z grupy radykałów od Verhofstadta, w tym Róża Thun z Polski, są gotowi nawet grozić szefowej Komisji Europejskiej, że jeśli nie zablokuje Polakom…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/638926-malpki-trzy-zasloniete-usta-oczy-i-uszy