I tak oto poszła w świat fałszywa narracja, że Wojtyła wiedział, że tuszował pedofilię, że dopiero teraz poznaliśmy prawdziwe oblicze papieża i że powinniśmy o nim powoli zapominać. Tym głośniej w tej sytuacji trzeba mówić prawdę o Janie Pawle II i jego dziedzictwie.
Zaczęło się od reklamy i szumnych zapowiedzi „przełomowego” filmu o Janie Pawle II. I co ujrzeliśmy? Przede wszystkim wielkie emocje. Perfekcyjny montaż, sceny niczym z kryminału, do tego sugestywna muzyka. Kilkakrotnie powtarzana fraza „Wojtyła wiedział”. W ten sposób została zbudowana chytra i podstępna insynuacja, że Jan Paweł II tuszował pedofilię, że Kościół nic z tym nie robił. Chytra i podstępna, bo oparta na zeznaniach tzw. księży patriotów, czyli gorliwych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. Na niebraniu pod uwagę…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/637659-anatomia-manipulacji-fakty-mowia-same-za-siebie