Samo przebranie się w garnitur nie czyni posłem. Trzeba coś rzeczywiście wiedzieć, coś umieć i naprawdę czegoś chcieć.
Żeby zostać członkiem kadry narodowej w dowolnej dyscyplinie sportowej, trzeba lat pracy. W zależności od specjalności trzeba przebiec lub przepłynąć setki kilometrów, przerzucić tony żelaza czy setki tysiące razy kopnąć piłkę. Droga do dresu z orzełkiem na piersi jest długa i trudna. Żeby grać główne role w teatrze czy filmie, trzeba nie tylko umieć to zrobić, mieć talent i kompetencje weryfikowane przez publiczność, lecz także wkuć na pamięć kilkadziesiąt stron tekstu. Niełatwy jest awans do elitarnego grona profesorów. Począwszy od pracy magisterskiej, przez doktorat, habilitację, po tytuł profesorski, trzeba swój dorobek poddawać ustawicznym ocenom.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/636043-wybrancy-obecnosc-w-parlamencie-rp-fatalnych-pomylek