Konsekwentnie od lat wychodzi z szuflady z napisem „bandzior i drań”. Jako tytułowy tata Eryk Lubos pokazuje nową aktorską twarz.
W czasach, kiedy dużo mówi się o sile kobiet, coraz częściej szukamy odpowiedzi na pytania, jak dziś być ojcem, jak na nowo zdefiniować męskość, kiedy kluczowe stają się takie sprawy, jak komunikacja, empatia i bliskość
– mówi Anna Maliszewska, reżyserka i współscenarzystka filmu „Tata”, który właśnie wchodzi do kin.
Wyboista droga
Tytułowy bohater jest kierowcą TIR-a i ojcem samotnie wychowującym córkę Miśkę. Życie mija mu w drodze (także na Ukrainę, nieogarniętą jeszcze wojną). Kiedy jest w trasie, jego córką opiekuje się ukraińska sąsiadka. Jej wnuczka Lena i Miśka są nierozłączne, więc gdy niania nagle umiera, Michał zabiera z sobą obie dziewczynki. Chce odwieźć Lenkę do rodziny.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/634907-co-znaczy-byc-tata-wyjatkowa-i-nielatwa-podroz