Główna komisarka europejska, odwiedzając Kijów w celu poprawienia swojego wizerunku w mediach, przywiozła Ukrainie suwenir w formie znacznej liczby żarówek.
Wymowny gest, przypominający kaganek oświaty niesiony przez wyższe sfery w dawnych czasach nieoświeconym plebejom, vulgo: ciemnym masom. Mogło być gorzej, ponieważ dysponuje ta pani dużymi nadwyżkami szczepionek przeciw wczesnej mutacji covida, którymi zajęła się prokuratura. Co z tego wyniknie, jeszcze nie wiadomo, bo kolejne transze wypłat nie odpowiadają ewoluującym mutacjom wirusów. Zostawmy to na potem.
Porównując żarówkowy prezent z hełmami ze strategicznych rezerw NRD, którymi obdarował walczących Ukraińców niemiecki kanclerz – jest postęp. Sławetny niemiecki pacyfizm nie ma sobie równych. Np. ostatnio wymyślono…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/634090-nie-z-nami-te-numery-brunnery-niemieckie-rozterki