Potomkowie tych, którzy dokonywali zbrodni, uznali jednostronnie, że sprawa jest zamknięta, nie ma o czym rozmawiać. I powołują się na ustalenia powojenne ze Stalinem, który miał Polsce wypłacić reparacje. Otóż potomkowie ofiar uważają, że sprawa nie została zamknięta.
Z Hanną Radziejowską, dyrektor berlińskiej filii Instytutu Pileckiego, rozmawia Marcin Wikło.
Co Niemcy wiedzą o rtm. Witoldzie Pileckim?
Hanna Radziejowska: Mieliśmy niedawno debatę z okazji niemieckiej premiery książki Jacka Fairweathera „Ochotnik”. Spotkanie prowadziła Sieglinde Geisel, bardzo uznana niemiecka dziennikarka. Zadała publicznie pytanie, kto wiedział o istnieniu pana rotmistrza, zanim w Berlinie pojawił się Instytut Pileckiego. Zapadła cisza. Chwilę później ona sama przyznała, że wcześniej tej historii nie znała. Poznała ją dopiero, gdy odwiedziła naszą wystawę i zaczęła u nas bywać.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/633018-wywiad-radziejowska-niemcy-nawet-nie-chca-poznac-polski