To książka niezwykła. Z wielu powodów. A jeden jest taki, że „Sny o Warszawie” czyta się wszystkimi zmysłami.
W pociągu z Torunia do Warszawy rozczytałam się. Rzadko się zdarza, że książka historyczna już od pierwszych akapitów tak porwie moją wyobraźnię, tak składnie wpisze się w moje osobiste postrzeganie świata, zdarzeń, ludzi i ich działań. Zainspiruje.
„Sny o Warszawie. Wizje przebudowy miasta 1945–1952” – książka Krzysztofa Mordyńskiego. W listopadzie br. kapituła Międzynarodowej Nagrody im. Witolda Pileckiego wyróżniła ją w kategorii reportażu historycznego. To książka niezwykła. Z wielu powodów. A jeden jest taki, że „Sny o Warszawie” czyta się wszystkimi zmysłami.
W Warszawie mieszkam ledwie od pięciu lat, a już czuję się jej częścią. Za nic nie potrafię powiedzieć, że Warszawa jest…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/625853-podnieslismy-miasto-mowie-w-pierwszej-osobie-liczby-mnogiej