Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlüt Çavuşoğlu skierował kolejne groźby pod adresem Grecji.
W ubiegłym tygodniu oświadczył, że albo Grecja zrobi krok wstecz i będzie przestrzegać umów międzynarodowych, albo jego państwo posunie się do tego, co konieczne.
Nie możemy milczeć na temat militaryzacji wysp, podejmiemy niezbędne kroki zarówno prawne, jak i na miejscu
– powiedział Çavuşoğlu. Chodzi o leżące na Morzu Egejskim wyspy Limnos, Lesbos, Samotraka, Samos i Chios. Nerwowo zrobiło się po doniesieniach o przeprowadzanych tam ćwiczeniach armii greckiej. Ankara twierdzi, że rozmieszczenie na wyspach żołnierzy oraz uzbrojenia narusza ich zdemilitaryzowany status.
Szef greckiego MSZ Miltiadis Warwitsiotis w odpowiedzi Turkom oświadczył, że również Grecja jest zdeterminowana bronić…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/625822-spor-o-greckie-wyspy-czesc-gry-ktora-turcja-prowadzi