Ten film zadaje kłam słowom aktora w kwestii próby ucieczki z miejsca zdarzenia i niejednego fana talentu Jerzego Stuhra może wprawić w osłupienie.
Już półtora miesiąca minęło od chwili, gdy znany aktor Jerzy Stuhr potrącił motocyklistę. Wówczas podczas badania alkomatem u gwiazdora stwierdzono 0,7 promila alkoholu. I żadna to satysfakcja, że wybitny aktor, który chętnie opowiadał o tym, że za granicą wstydzi się mówić po polsku, a w polskim społeczeństwie najbardziej mu przeszkadza pogarda do prawa i kłamstwo, wykazał się jednym i drugim. Wygląda na to, że oceniał społeczeństwo przez pryzmat własnego doświadczenia.
Bo jeśli chodzi o pogardę dla prawa, czyli jazdę po alkoholu, to ta jest bezdyskusyjna. Niestety, okazało się, że i z prawdomównością nie jest najlepiej. Przypomnę tyko, że dzień…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/624836-to-bylo-klamstwo-brzydzil-sie-kiedys-jerzy-stuhr