Miał wizję tego, w jaki sposób doprowadzić do obchodów milenijnych w Polsce. I co to może oznaczać dla Polaków. Bo doświadczenie wojny w 1956 r. nadal było obecne. Polska znajdowała się w stanie rozbicia, traumy i zagubienia – mówi nam Sławomir Grzymkowski, odtwórca roli kard. Stefana Wyszyńskiego w filmie Michała Kondrata „Prorok”.
Jak rozumieć tytuł „Prorok”?
Sławomir Grzymowski: Najprostsza interpretacja nawiązuje do kryptonimu akcji tajnych służb PRL prowadzonej przeciwko kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. Kolejne dają możliwość znacznie szerszego odczytania…
Ciekawe, co zainspirowało esbeków do wymyślenia takiego kryptonimu?
Można powiedzieć, że obrócił się on przeciwko nim. Kard. Wyszyński był człowiekiem niezwykle przenikliwym i – jak się z czasem okazało – celnie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/620998-wywiad-slawomir-grzymkowski-misja-prymasa-wyszynskiego