Na poligonie w miejscowości Sołoti, który znajduje się w obwodzie biełgorodzkim nieopodal granicy Rosji z Ukrainą, dwóch Tadżyków wcielonych do rosyjskiego wojska zastrzeliło w koszarach 11 żołnierzy i raniło kilkunastu kolejnych.
Wiadomo, że jeden ze „strzelców” przyjechał do Moskwy dopiero kilka miesięcy temu i najprawdopodobniej został „zmobilizowany” po jednej z łapanek, które przeprowadzono w moskiewskim metrze. Trafił więc do armii rosyjskiej wbrew własnej woli, a także niezgodnie z prawem, bo nie miał rosyjskiego obywatelstwa. Władze w Tadżykistanie już zapowiedziały dochodzenie i wyjaśnienie tragicznego incydentu, do którego doszło z punktu widzenia Rosji w najgorszym z możliwych momentów, kiedy chwieje się pozycja Moskwy w Azji Środkowej.
W czasie niedawnego szczytu Rosja – Azja…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/619310-bunt-wiernego-sojusznika-srodkowoazjatycka-wspolnota