Czemu służyć ma paranoiczna i groteskowa opowieść opozycji, iż wybory, które odbędą się w 2023 r., zostały już przez nią wygrane, a jeśli – nie daj Unio – zakończyły się porażką, to tylko dlatego, że rządzący je sfałszowali?
Opowieść opozycji uzupełnia wygrażanie, że całe niedookreślone grupy pisowców czy pisowskich kolaborantów pójdą siedzieć. Nie wiadomo, kto dokładnie. Od czasu do czasu pada jakieś nazwisko przyszłego skazańca, ale wszystko raczej jest pozostawione w sferze niedopowiedzeń. Nie dlatego, że są jakieś sądy i politykom nie wolno za nie szafować wyrokami, a przebierająca nogami opozycja musi zachować pozory, że prawo szanuje. Chodzi o to, by bali się wszyscy, o wykreowanie atmosfery powszechnego strachu, zmuszenie do rejterady, by nikt nie wiedział, czy będzie mu darowane,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/619157-siewcy-strachu-rzeczywistosc-nie-ma-zadnego-znaczenia