Czy w niepodległej Polsce, po 30 latach naiwnej wiary w lepsze, bezpieczne jutro i przekonywaniu, że narodowa tożsamość to niebezpieczny przeżytek, potrafimy dostrzec wspólne dobro, którym jest państwo, i go bronić? Dotychczasowe sondaże wskazują, że ciągle tak, choć nie każdy zamierza to robić z bronią w ręku.
Po rosyjskiej agresji na Ukrainę pierwszy raz wciągu ostatnich dekad Polska stanęła w obliczu bezpośredniego zagrożenia wojennego. Prowadzi to do fundamentalnej zmiany priorytetów w polityce, w której znacznie większy nacisk, a co za tym idzie – i większe wydatki muszą być położone na cele związane z armią i obronnością. Doskonale widać tę zmianę w działaniach podjętych przez rząd, przede wszystkim w uruchomieniu interwencyjnych zakupów uzbrojenia oraz decyzji o zwiększeniu liczebności armii do 300 tys. żołnierzy.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/614733-kto-obroni-polske-walka-o-umysly