Nie mam większej wiedzy na temat orientacji seksualnej polityków. W czasach, gdy byłem politycznym sejmowym reporterem z kilkoma, o których koledzy mówili, że gustują w chłopcach, rozmawiałem, ale nigdy żaden mnie nie podrywał.
Oczywiście to o niczym nie świadczy, może byłem nieatrakcyjny, może gustowali w szczuplejszych, może w blondynach. Jakoś nigdy nie pasjonowałem się podejrzeniami, czy są homo, czy hetero.
Ale dla pewnego ważnego dziennika wydawanego w Polsce najwyraźniej jest to kluczowa kwestia. Najpierw bowiem owa gazeta opisała ze szczegółami w obszernym tekście, jak pewien niby-żurnalista oskarżył najważniejszego polityka w Polsce o homoseksualizm, potem wzięła się za bardzo szczegółowe opisywanie procesu, który ów polityk wytoczył dziennikarzowi o zniesławienie. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/613934-mruganie-do-normalsow-kluczowa-kwestia-dla-dziennika