Nie, nie powinien. Chodzi oczywiście o to, że Kaczyński na spotkaniu w Grudziądzu powiedział, iż niektórzy mają takie poglądy, że gdy któregoś dnia o 17.00 Władysław oświadczy, że jest Zofią, to inni muszą to uszanować. Od siebie dodam, że Jarosław ma pełne prawo do niepokoju, bo przyszłoby mu Władysława w rączkę całować, a może nawet na 8 marca kwiatka dać.
Od razu podniósł się wielki wrzask, że to, co powiedział Kaczyński, to mowa nienawiści. Ci, którzy tak twierdzą, opowiadają brednie. To była co najwyżej pobłażliwa kpina. Żart. Jak ktoś chce sobie posłuchać tak ostatnio promowanej mowy nienawiści, to niech sobie na pełny regulator Lempart puści.
Otóż wolno kpić, wolno żartować, wolno mieć wielkie wątpliwości w sprawach LGBT+. Proszę państwa, śmiech to zdrowie i wolno śmiać się…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/605994-czy-jaroslaw-powinien-przeprosic-za-zofie-i-wladyslawa