Dlaczego po dziesięciu latach kierowania tygodnikiem „Newsweek” pozbyto się z niego Tomasza Lisa?
Zaledwie 255 znaków liczyło pożegnanie Tomasza Lisa z czytelnikami tygodnika „Newsweek”, które opublikował on na Twitterze 24 maja. Potem znany dziennikarz zniknął, co jest sytuacją w jego przypadku szczególną. Naczelny znanego tygodnika przyzwyczaił już nas do nawet kilkunastu wpisów dziennie w mediach społecznościowych. Czego boi się dziś niegdyś wszechwładny publicysta, którego słowa często były wyrocznią nie tylko dla liberalnych i lewicowych mediów, lecz także dla polityków? Afera związana z niewłaściwym zachowaniem wobec podwładnych? Zmęczenie materiału? A może stan emocjonalny dziennikarza?
Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z »Newsweeka« za 10-letnią wspólną pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach. »Newsweek« jest w doskonałych rękach i ma przed sobą świetną przyszłość. Powodzenia …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/600419-upadek-niezatapialnego-przyszlosc-tomasza-lisa