Nagrabiłem sobie, to mam. Czego tak sobie nagrabiłem? Lat, moi drodzy, 85 lat!
Kiedy się rodziłem w kwietniu 1937 r., było nas, ludzi, na tym bożym świecie circa about 2 mld. Piszę te słowa jako jeden z 8 mld osobników naszego gatunku. Po prawdzie niełatwo ocenić, czy wszystkie istoty człekokształtne należą do tego samego gatunku. Np. sąsiedzi nasi od wschodu i zachodu pochodzą od homo „non sapiens” ze swoją wściekłą agresją w genach, wiecznym stresem i destrukcyjnym metabolizmem. To oni mieli przemożny wpływ na moje tragiczne dzieciństwo i młodość. Rozjeżdżali wtedy Polskę czołgami i bombardowali ideologiami. Jak to ująłem w piosence: „Szkopy i kacapy – dzieciństwa koszmary”.
Przez wiele lat dochodziłem samodzielnie do konstatacji, że Polska musi być Polską, by dało się…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/593859-85-lat-przelecialo-przez-cialo-publicznosc-zona-i-rodzina