W poniedziałek 28 marca będzie już wiadomo, czy krótkometrażowa „Sukienka” przyniosła Oscara Tadeuszowi Łysiakowi, czy Janusz Kamiński odebrał statuetkę za zdjęcia do „West Side Story”, a Benedict Cumberbatch został najlepszym pierwszoplanowym aktorem.
Rasowy Brytyjczyk wcielający się w kowboja w filmie wyreżyserowanym przez Australijkę, z nowej perspektywy opowiadającym historię Dzikiego Zachodu… To intrygująca konfiguracja. Na dodatek znakomicie wykorzystana przez Benedicta Cumberbatcha. Czy jednak wystarczyła do zdobycia najbardziej pożądanej filmowej statuetki? I pokonania rywali – Willa Smitha („King Richard: Zwycięska rodzina”), Andrew Garfielda („Tick, Tick… Boom!”), Denzela Washingtona („Tragedia Makbeta”) i Javiera Bardema („Being the Ricardos”)? Odpowiedź przyniosła 94. gala Oscarów.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/591771-oscary-z-pazurami-za-zaslugi-w-dziedzinie-sztuki-aktorskiej