Nie mam wątpliwości, że ktoś, kto strzela do rodzących kobiet, bezbronnych dzieci, w popiół obraca prawa człowieka, nie ma prawa mienić się żołnierzem.
Świat nie może uwierzyć w to, co widzi. Rosjanie atakują korytarze humanitarne, ostrzeliwują karetki pogotowia, atakują szpitale dziecięce, położnicze, szkoły, przedszkola, domy dziecka. Może i na wojnie zdarzają się błędy, ale tu nie ma mowy o błędach. To jakaś szaleńcza, obłąkana, krwawa strategia. Wojna toczona przeciw dzieciom, matkom i chorym.
Wrogami krwiożerczego Putina okazały się nowo narodzone dzieci, ciężko chore dzieci, kobiety w ciąży. Wstrząsają zdjęcia, które pojawiają się w mediach społecznościowych, obrazy pokazywane w telewizji, a także te, które dostałam przez polską prezes Banku Mleka Kobiecego…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/588593-zbiry-putina-wrogowie-krwiozerczego-dyktatora