Związek duchowości z życiem współczesnego człowieka Zachodu jest oczywisty, choć bywa niejasny. A dla niektórych osób całkowicie zakryty.
Karolina jako nastolatka miała problemy w domu. Zero kontaktu z rodzicami, rozciągnięty w czasie konflikt. Po powrocie ze szkoły rzucała się na łóżko ze słuchawkami w uszach. Słuchała zespołu King Crimson. Trzy, cztery, pięć godzin dziennie. Zanurzała się w tę muzykę, wyobrażała sobie, że Karmazynowy Król, o którym śpiewał wokalista ukochanego zespołu, to Jezus. Po roku okazało się, że wprost przeciwnie. Karolina zaczęła czuć wrogą obecność wokół siebie. Po pewnym czasie okazało się, że obecność tej osoby nie jest zależna od jej wyobraźni. Zło towarzyszyło jej stale. Czy tego chciała, czy nie. Była dręczona obsesyjnymi myślami, skłaniana do autodestrukcji. Skończyło się egzorcyzmem.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/587462-ale-po-co-ci-klopoty-recepta-na-cierpienie