Awaria w dostawach prądu w Portugali była wynikiem problemu, który wystąpił w hiszpańskiej sieci energetycznej - poinformował portugalski operator przesyłowy REN. Dodał, że blackout miał zostać wywołany rzadkim zjawiskiem - ekstremalnymi zmianami temperatury.
REN wyjaśnił, że w związku z nagłymi zmianami temperatury w środkowej części Hiszpanii doszło do wahań napięcia na liniach przesyłowych najwyższych napięć.
Operator dodał, że zmiany napięcia spowodowały problemy z synchronizacją pomiędzy hiszpańską a portugalską siecią elektro-energetyczną, co doprowadziło z kolei do problemów na interkonektorach między innymi państwami europejskimi.
Firma oceniła też, że przywrócenie normalnego funkcjonowania systemu może zająć nawet tydzień.
W poniedziałek około godz. 12.30 kontynentalna Hiszpania i część Portugalii zostały dotknięte dużą awarią prądu. W Madrycie i Lizbonie nie działały m.in. sygnalizacja świetlna i metro, w obu krajach stanęły też koleje. Utrudnienia stwierdzono na lotniskach. W Portugalii brak prądu zakłócił funkcjonowanie części szpitali.
Premier Portugalii Luis Montenegro oświadczył, że spodziewa się przywrócenia prądu w najbliższych godzinach. W części Hiszpanii zdołano już częściowo naprawić sieć.
Ponadto agencja Reutera przekazała, że hiszpańska spółka paliwowa Moeve wstrzymała pracę w swoich rafinerii ze względu na awarię sieci energetycznej.
W Hiszpanii operator sieci energetycznej zaczął po godz. 14 przywracać prąd na południu i północy kraju. Przerwy w dostawach prądu objęły również część Francji.
Costa: Nic nie wskazuje na to, żeby awaria prądu była wynikiem cyberataku
Szef Rady Europejskiej Antonio Costa i szefowa KE Ursula von der Leyen przekazali w serwisie X, że są w kontakcie z premierami Hiszpanii Pedro Sanchezem i Portugalii Luisem Montenegro w związku z poważną awarią prądu, która dotknęła oba kraje. Costa podkreślił, że nic nie wskazuje na cyberatak.
Poinformował też, że w tym momencie operatorzy energii z obu krajów pracują nad tym, żeby ustalić przyczynę awarii i przywrócić w pełni dostawy prądu.
Polityk zaprzeczył spekulacjom, jakoby awaria była wynikiem cyberataku.
W tej chwili nie ma co do tego żadnych przesłanek
— napisał w serwisie X szef Rady Europejskiej.
Portugalskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa także podkreśliło w swoim oświadczeniu, że obecnie nie ma sygnałów świadczących o tym, że chodzi o atak hakerski.
Szefowa Komisji Europejskiej poinformowała na X, że rozmawiała już na temat przerwy w dostawach prądu na Półwyspie Iberyjskim z hiszpańskim premierem. Polityczka zapowiedziała, że Komisja monitoruje sytuację wspólnie z władzami obu państw, organami europejskimi i unijną Grupą Koordynacyjną ds. Energii Elektrycznej (ang. Electricity Coordination Group, ECG).
Będziemy koordynować wysiłki i dzielić się informacjami, aby pomóc w przywróceniu systemu elektroenergetycznego. Zgodziliśmy się pozostać w ścisłym kontakcie
— podkreśliła von der Leyen.
Wcześniej rzeczniczka KE poinformowała, że Komisja pozostaje w kontakcie z władzami obu państw, a także europejskimi operatorami odpowiedzialnymi za przesył energii elektrycznej (ENTSO-E), aby zrozumieć przyczynę awarii prądu w tych krajach i jej konsekwencje.
W poniedziałek około godz. 12.30 w kontynentalnej Hiszpanii, części Portugalii i Francji wystąpiła duża awaria prądu. W jej rezultacie w Lizbonie i Madrycie przestały działać metro, telefony, sygnalizacja świetlna i bankomaty. Część szpitali funkcjonuje w trybie awaryjnym.
Hiszpański operator sieci Red Electrica przekazał, że przyczyna awarii jest w tym momencie nieznana, ale jest to najpoważniejsza taka sytuacja w historii kraju. Firma poinformowała też, że po godz. 14 zaczęła powoli przywracać prąd na południu i północy kraju, ale naprawa sieci może zająć nawet 6-10 godzin.
Operator francuskiej sieci elektrycznej próbuje uspokajać
Firma RTE - operator francuskiej sieci elektrycznej - zapewniła, że nie należy obawiać się wystąpienia we Francji awarii dostaw prądu, do której doszło w Hiszpanii i Portugalii. Na południowym zachodzie kraju odnotowano krótką przerwę, ale prąd już przywrócono.
Operator podkreślił, że sieć francuska jest zabezpieczona. Dodał, że krótka przerwa - poniżej 10 minut - wystąpiła we francuskiej części Kraju Basków, ale dostawy zostały już przywrócone.
Połączenie między Francją i Hiszpanią zostało odcięte, by uniknąć obciążenia sieci francuskiej
— poinformował operator. Jednak potem - jak dodał - połączenie przywrócono, by pomóc Hiszpanii i przekazać jej 500 MW energii elektrycznej. RTE podkreśliła, że nie zna przyczyn awarii w sąsiednim kraju.
W poniedziałek około godz. 12.30 kontynentalna Hiszpania i część Portugalii zostały dotknięte rozległą awarią prądu. W Madrycie i Lizbonie nie działały m.in. sygnalizacja świetlna i metro. W obu krajach stanęły koleje, wystąpiły utrudnienia na lotniskach. W Portugalii brak prądu zakłócił funkcjonowanie części szpitali.
Premier Portugalii Luis Montenegro oświadczył, że spodziewa się przywrócenia prądu w najbliższych godzinach. W części Hiszpanii zdołano już częściowo naprawić sieć.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/727958-skad-sie-wziela-awaria-w-dostawie-pradu-jest-odpowiedz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.