Nie wypowiemy konwencji ottawskiej o zakazie min przeciwpiechotnych - powiedział agencji Reutera minister spraw zagranicznych Norwegii Espen Barth Eide. Norwegia jest jedynym europejskim krajem, który graniczy z Rosją, a który nie wykonał takiego ruchu.
Według szefa norweskiej dyplomacji ważne jest, aby nie przekraczać tabu dotyczącego broni, która rani i zabija jeszcze długo po zakończeniu konfliktu.
„Jeśli zaczniemy osłabiać nasze zobowiązania, sprawi to, że walczącym krajom na całym świecie łatwiej będzie użyć tej broni”.
Wczoraj rząd Finlandii zdecydował o wypowiedzeniu konwencji ottawskiej o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu. Wcześniej, jeszcze w marcu, kraje bałtyckie i Polska wydały wspólne oświadczenie o wycofaniu się z tej umowy, uzasadniając je rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji.
„Żałujemy tej konkretnej decyzji (Helsinek)” - powiedział Barth Eide.
Dodał, że nie ma obaw, iż brak takiej zmiany w Norwegii zmniejszy jej potencjał obronny.
„Mamy nowoczesne systemu obrony. Zakupiliśmy niezwykle zaawansowane systemy, które mogą przeprowadzić atak z lądu, powietrza i morza” - podkreślił norweski minister.
Norwegia, której granica lądowa z Rosją liczy około 200 km, przystąpiła do konwencji ottawskiej w 1998 r. Dokument, który wszedł w życie w 1999 r. ratyfikowało dotychczas ponad 160 państw, jednak bez takich mocarstw jak USA, Rosja i Chiny. Państwa-sygnatariusze zniszczyły łącznie ponad 50 mln sztuk min zakazanych przez konwencję.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/725598-norwegia-nie-wypowie-konwencji-ottawskiej