Putin i Łukaszenka oskarżają NATO o wrogie i destabilizujące działania. Dyktatorom nie podoba się wzmacnianie wschodniej flanki

Rosja i Białoruś uważają działania NATO w kontekście „kryzysu na Ukrainie” za wrogie i destabilizujące, a także grożące konfliktem zbrojnym pomiędzy krajami posiadającymi broń nuklearną – napisali we wspólnym oświadczeniu przywódcy Rosji i Białorusi Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka po spotkaniu w Moskwie.

W oświadczeniu podkreślono, że Rosja i Białoruś są gotowe podjąć kroki militarne i dyplomatyczne w reakcji na działania NATO.

Oskarżenia

Za najbardziej destabilizujące posunięcia Sojuszu Putin i Łukaszenka uznali między innymi plany rozmieszczenia w Europie amerykańskich rakiet średniego i bliskiego zasięgu i wzmacnianie potencjału antyrakietowego wspierającego europejski segment amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej, a także „rozmieszczanie infrastruktury militarnej i znacznych sił wojskowych” na granicach Związku Rosji i Białorusi.

Obaj politycy potępili też „agresywną i konfrontacyjną politykę Unii Europejskiej” wobec Białorusi i Rosji, zarzucając jej ingerencję w ich sprawy wewnętrzne i stosowanie jednostronnych sankcji.

Takie kroki przynoszą uszczerbek międzynarodowemu zrównoważonemu rozwojowi, a polityczne naciski, wywierane na kraje trzecie poprzez nielegalne mechanizmy sankcyjne, są niedopuszczalne

-– głosi oświadczenie.

CZYTAJ TAKŻE:

— Mocna deklaracja prezydenta Trumpa: „Możemy nałożyć sankcje, które byłyby niszczycielskie dla Rosji, ale nie chcę tego robić, bo chcę pokoju”

— Steve Witkoff przybył już do Moskwy. Wysłannik Donalda Trumpa ma się spotkać z Władimirem Putinem. „Otwarcie kanału dyplomatycznego”

— Trump stawia ultimatum Unii Europejskiej. Nałoży 200-procentowe cła na wina i alkohole, jeśli UE nie wycofa ceł na amerykańską whiskey

as/PAP