Trwa 1073. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Piątek, 31 stycznia 2025 r.
21:56. Ukraińcy znów mogą legalnie sprowadzać do kraju dzieci
Ukraińcy przebywający w Wielkiej Brytanii bez prawa stałego pobytu znów mogą legalnie sprowadzać tam swoje dzieci – podały w piątek media. Oznacza to wycofanie ograniczeń, które według organizacji pomocowych prowadziły do rozdzielania rodzin.
Zmiana dotyczy programu Domy dla Ukrainy (Homes for Ukraine), umożliwiającego przyjmowanie w Wielkiej Brytanii osób uciekających przed rosyjską agresją. Uruchomiono go w marcu 2022 roku, a od tamtej pory w ramach programu przybyło 190 tys. osób – wyjaśniła stacja BBC.
W lutym ubiegłego roku ówczesny rząd Partii Konserwatywnej ogłosił bez uprzedzenia, że zaproszenia w ramach programu mogą być wydawane tylko przez obywateli brytyjskich i irlandzkich oraz osoby posiadające prawo stałego pobytu. Oznaczało to, że Ukraińcy bez takiego statusu nie mogli już zapraszać swoich krewnych.
W ubiegłym tygodniu organizacja charytatywna Settled ostrzegła w liście do ministry spraw wewnętrznych Yvette Cooper, że z powodu tego ograniczenia Ukraińcy muszą szukać nielegalnych sposobów na sprowadzenie dzieci do Wielkiej Brytanii, co naraża je na wykorzystanie przez przestępców i przemytników ludzi – podał dziennik „Independent”.
Settled poinformowała o ponad 100 przypadkach rodzin, które nie mogły legalnie sprowadzić dzieci do Wielkiej Brytanii po ubiegłorocznej zmianie przepisów. Według „Independenta” wiele osób zostawiało małe dzieci na Ukrainie, by najpierw znaleźć pracę i miejsce zamieszkania, a potem okazywało się, że nie mogą wyrobić brytyjskich wiz dla dzieci.
W piątek rząd w Londynie ogłosił, że rodzice lub opiekunowie przebywający w Wielkiej Brytanii na mocy jakiegokolwiek programu wizowego dla Ukraińców mogą składać wnioski o przyjazd ich dzieci w ramach Homes for Ukraine.
To będzie duża ulga dla rodziców, którzy byli rozdzieleni z dziećmi, a teraz będą mogli w końcu sprowadzić je do Wielkiej Brytanii
— oceniła w rozmowie z BBC wicedyrektorka organizacji pomagającej migrantom Work Rights Centre Dora-Olivia Vicol.
Dodała jednak, że zmiana nie pomoże tym, którzy chcieliby sprowadzić do Wielkiej Brytanii innych krewnych, w tym rodzeństwo, rodziców czy partnerów.
19:04. Kremlowski politolog sugeruje, że rozejm Rosji z Ukrainą nie nastąpi w najbliższym czasie
Kremlowski politolog Fiodor Łukjanow sugeruje, że rozejm między Rosją i Ukrainą nie nastąpi w najbliższym czasie, a ziemie zajęte w trakcie obecnej rosyjskiej agresji na pełną skalę powinny zostać włączone do Federacji Rosyjskiej - poinformował amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
ISW przeanalizował wywiad 57-letniego Łukjanowa dla rządowej agencji TASS, w którym politolog stwierdził, że głównym tematem podczas przyszłych negocjacji pokojowych z Ukrainą, nie powinny być terytoria, a „korzenie wojny”. Zdefiniował je jako ekspansję NATO w Europie Wschodniej w latach dziewięćdziesiątych i na początku dwutysięcznych.
Według ISW początkiem negocjacji, których głównym mediatorem będą Stany Zjednoczone, będzie wymuszenia na administracji prezydenta USA Donalda Trumpa, aby Amerykanie uznali podbite przez Rosję ukraińskie terytoria, czyli około 20 proc. tego kraju, jako część Federacji Rosyjskiej.
Jednocześnie w wywiadzie dla rosyjskiej agencji informacyjnej Łukjanow ocenił, że Trump i jego administracja jest słaba i bardziej podatna na działania propagandowe Kremla, niż rząd jego poprzednika Joe Bidena. Zdaniem Łukjanowa obecny prezydent USA chce pozbyć się wszelkich problemów związanych z Ukrainą i zrzucić je na Europę. Kremlowski politolog dodał przy tym, że Trump nie szanuje NATO i byłby skory pójść na ustępstwa wobec Putinem, gdyby Sojusz wycofał się z Europy Wschodniej.
Zdaniem analityków ISW cel, jaki przyświecał TASS, gdy agencja zdecydowała się na zrobienie wywiadu z Łukjanowem, było uciszenie wewnętrznych spekulacji dotyczących możliwego zawarcia w najbliższej przyszłości rozejmu z Ukrainą.
Łukjanow jest znanym w Rosji ekspertem od spraw międzynarodowych, odzwierciedlającym poglądy Kremla. Kieruje Klubem Wałdajskim skupiającym publicystów, politologów, ekonomistów, historyków i byłych polityków z Europy, USA i Japonii, specjalizujących się w sprawach Rosji i tolerowanych przez Władimira Putina.
18:47. SBU bada wyciek informacji z zamkniętego spotkania parlamentarzystów z szefem wywiadu
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wszczęła śledztwo w sprawie wycieku tajemnicy państwowej z zamkniętego spotkania w parlamencie, na którym szef wywiadu wojskowego HUR, Kyryło Budanow, miał ostrzec, że brak rozmów pokojowych zapoczątkuje procesy, mogące zagrozić istnieniu Ukrainy.
27 stycznia portal Ukrainska Prawda napisał, powołując się na jednego z uczestników spotkania, że Budanow powiedział, iż negocjacje pokojowe powinny rozpocząć się najpóźniej do lata. Takie oświadczenie miał wygłosić podczas zamkniętego spotkania szefów frakcji parlamentarnych z przedstawicielami dowództwa wojskowego.
Któryś z polityków zapytał, jak długo Ukraina może jeszcze walczyć z Rosją.
Najbardziej zapamiętałem odpowiedź Budanowa. Ktoś spytał go, ile jeszcze mamy czasu. I Kyryło z tym swoim chłodnym uśmieszkiem powiedział: jeśli do lata nie będzie poważnych negocjacji, to mogą rozpocząć się bardzo niebezpieczne procesy, które mogą zagrozić samemu istnieniu Ukrainy
— przekazał anonimowy rozmówca Ukrainskiej Prawdy.
Tuż po publikacji tego cytatu wywiad wojskowy zaprzeczył, jakoby Budanow wypowiedział te słowa. Sam szef HUR skwitował sprawę anegdotą, którą dał do zrozumienia, że taka wypowiedź nie padła.
SBU poinformowała w piątek, że śledztwo zostało wszczęte dzień po publikacji Ukrainskiej Prawdy.
28 stycznia 2025 r. śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wszczęli postępowanie karne w sprawie ujawnienia informacji stanowiących tajemnicę państwową przez osoby, którym informacje te zostały bezpośrednio powierzone podczas zamkniętego, niejawnego posiedzenia Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy
— poinformowała agencja Interfax-Ukraina.
17:38. Minister obrony Ukrainy: Oczekujemy na kolejne F-16 z Holandii
Ukraina oczekuje na przekazanie przez Holandię kolejnych samolotów F-16, amunicji oraz systemów obrony powietrznej – zaznaczył ukraiński minister obrony Rustem Umierow po spotkaniu w Hadze ze swym holenderskim odpowiednikiem Rubenem Brekelmansem.
Holandia jest jednym z liderów wspierania Ukrainy
— napisał Umierow w mediach społecznościowych.
Głównym priorytetem jest program F-16. Oczekujemy na przekazanie kolejnej partii samolotów w 2025 r., kontynuujemy nauczanie pilotów i personelu inżynieryjnego oraz technicznego
— dodał.
Ministrowie rozmawiali także m.in. o zapowiedzianej przez Holandię inwestycji 400 mln euro w rozwój technologii dronów wojskowych w ramach współpracy z Ukrainą.
Holandia doskonale rozumie nasze potrzeby i gotowa jest pomagać
— podkreślił Umierow.
Do tej pory Holandia przyczyniła się do wsparcia ukraińskich sił lotniczych, nakłaniając międzynarodowych partnerów do dostarczenia Ukrainie myśliwców F-16 i obiecując przekazanie 24 takich samolotów ze swojej strony.
Pierwsze F-16 dotarły na Ukrainę 31 lipca 2024 roku. Władze w Kijowie nie ujawniły, ile maszyn wtedy otrzymały. Do przekazania ok. 60 samolotów zobowiązała się koalicja złożona z Danii, Norwegii, Holandii i Belgii. 7 grudnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że do jego kraju dotarła druga partia myśliwców F-16 dostarczonych przez Danię.
16:28. Armia potwierdza, że żołnierzy z Korei Płn. wycofano z obwodu kurskiego
Siły Operacji Specjalnych Ukrainy potwierdziły, że żołnierze z Korei Północnej zostali wycofani z walk w obwodzie kurskim w Rosji ze względu na duże straty osobowe. Nastąpiło to około trzy tygodnie temu – powiadomił w piątek portal Ukrainska Prawda.
„Informujemy, że obecność wojsk Korei Północnej nie była obserwowana od około trzech tygodni i prawdopodobnie zostały one zmuszone do wycofania się po poniesieniu ciężkich strat” – powiedział portalowi rzecznik Sił Operacji Specjalnych, pułkownik Ołeksandr Kindratenko.
Wcześniej o wycofaniu sił północnokoreańskich z obwodu kurskiego napisał amerykański dziennik „New York Times”. Jego źródła nie wykluczyły, że powrócą one na linię frontu po dodatkowym szkoleniu lub po tym, gdy Rosjanie wymyślą nowe sposoby ich rozmieszczenia, aby uniknąć tak dużych strat.
W ubiegłym tygodniu ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii podało, że według danych z połowy stycznia siły Korei Północnej w obwodzie kurskim mogły stracić w walkach ok. 4 tys. żołnierzy.
Wojska ukraińskie wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 r. Tłumaczono wówczas, że jednym z celów tej ofensywy było zmuszenie Rosjan do przerzucenia części ich sił z Donbasu na wschodzie Ukrainy.
Według władz w Seulu przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wysłał ponad 10 tys. żołnierzy jako „mięso armatnie”, aby pomóc Moskwie w walce z Kijowem, w zamian za rosyjską pomoc techniczną dla objętych surowymi sankcjami programów zbrojeniowych i satelitarnych Pjongjangu.
15:04. Siły zbrojne: zniszczyliśmy rosyjskie stanowisko dowodzenia w obwodzie kurskim
Ukraińskie siły rakietowe i artyleryjskie uderzyły w stanowisko dowodzenia rosyjskiej armii w obwodzie kurskim w Rosji; operacja ta była częścią wysiłków mających na celu zakłócenie logistyki przeciwnika - poinformował w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Jednostki rakietowe i artyleryjskie Sił Zbrojnych Ukrainy uderzyły dziś w stanowisko dowodzenia zgrupowania Kursk rosyjskich sił zbrojnych w mieście Rylsk w obwodzie kurskim
— przekazał Sztab Generalny w Telegramie.
Operacja ta jest częścią systematycznych wysiłków mających na celu zniszczenie stanowisk dowodzenia przeciwnika, aby pozbawić go możliwości skutecznego koordynowania operacji bojowych i (prowadzenia działań) logistycznych
— podkreślono w komunikacie.
Sztab Generalny zapowiedział, że ukraińska armia nadal będą zadawać straty wojskom rosyjskim, niszcząc ich system dowodzenia i osłabiając potencjał ofensywny. Operacje te, jak zadeklarowano, będą kontynuowane aż do zakończenia rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie.
14:10. Wojska północnokoreańskie wycofane z Kurska
„New York Times” informuje, że żołnierze, którzy trafili na front z Korei Północnej, ponieśli ciężkie straty w obwodzie kurskim i zostali wycofani z linii frontu.
13:03. Ekspert: rakiety Sarmat nie latają, bo Rosjanie nie umieją zbudować do nich silnika
Międzykontynentalne rakiety balistyczne RS-28 Sarmat nadal nie są sprawne, bo Rosjanie nie umieją zbudować do nich silnika - ocenił analityk Timothy Wright z Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych (IISS). Do niedawna silniki były importowane z Ukrainy, ale w warunkach wojny stało się to niemożliwe.
Informacje o problemach związanych z tym modelem rakiety pojawiają się od lat. Pociski miały wejść do służby w Strategicznych Wojskach Rakietowych w 2018 r., ale do tej pory tylko raz udało się przeprowadzić test, podczas którego pocisk nie wybuchł w momencie startu.
Zgodnie z założeniami konstruktorów rakieta Sarmat ma być zdolna przenieść ładunek o masie 10 ton. Jest przeznaczona do przenoszenia np. dziesięciu ciężkich bądź piętnastu lżejszych głowic bojowych, z których każda może być naprowadzana na inny cel.
Rakieta Sarmat jest napędzana paliwem ciekłym. Została zbudowana z myślą o zastąpieniu starszego pocisku RS-20 Wojewoda, który pozostaje na wyposażeniu rosyjskich sił zbrojnych od 1988 r.
Silniki rakiety Wojewoda zostały zaprojektowane przez przedsiębiorstwo z Ukrainy. Jednak wraz z rosyjską aneksją Krymu w 2014 r. Kijów zakończył współpracę z Moskwą zarówno w tej dziedzinie, jak też w większości innych sfer.
12:21. W rosyjskim ataku w Sumach zginęło dziewięć osób, operacja poszukiwawcza zakończona
Liczba ofiar śmiertelnych ataku rosyjskiego drona na wielopiętrowy budynek mieszkalny w mieście Sumy na północy Ukrainy wzrosła do dziewięciu; operacja poszukiwawcza została zakończona - powiadomił ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko. Wcześniej informowano o siedmiu zabitych osobach.
Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do dziewięciu. Ratownicy potrzebowali 19 godzin, aby usunąć gruzy i wydostać ciała spod ruin. Obrażeń doznało 13 osób, w tym ośmioletnia dziewczynka. Uszkodzone zostały dwa budynki mieszkalne i ponad 20 samochodów
— napisał Kłymenko w Telegramie.
Minister spraw wewnętrznych przekazał, że policja otrzymała 129 zgłoszeń od lokalnych mieszkańców na temat skutków rosyjskiego ostrzału.
Atak drona, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek, zniszczył pięć mieszkań na czterech kondygnacjach budynku. W związku z tragedią czwartek i piątek ogłoszono w Sumach dniami żałoby.
11:10. Siły powietrzne: ostatniej nocy zestrzeliliśmy 59 z 102 rosyjskich dronów
Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 59 spośród 102 dronów różnego typu, którymi rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w nocy z czwartku na piątek - poinformowało dowództwo sił powietrznych.
Przeciwnik zaatakował 102 dronami uderzeniowymi typu Shahed i różnymi typami dronów imitujących z kierunków: Kurska, Briańska, Millerowa i Primorsko-Achtarska w Federacji Rosyjskiej oraz (przylądka) Czauda na okupowanym przez Rosję Krymie
— przekazały ukraińskie siły powietrzne w mediach społecznościowych.
Dowództwo potwierdziło zestrzelenie 59 bezzałogowców szturmowych Shahed i innych typów dronów w obwodach: charkowskim, połtawskim, sumskim, kijowskim, czernihowskim, czerkaskim, kirowohradzkim, żytomierskim, chmielnickim, dniepropietrowskim, mikołajowskim i odeskim.
37 dronów zostało unieszkodliwionych na skutek zastosowania środków walki elektronicznej. W wyniku ataku przeciwnika odnotowano zniszczenia w obwodach sumskim, odeskim i czerkaskim. Cztery drony nadał znajdują się w ukraińskiej przestrzeni powietrznej.
10:36. W nocy zaatakowano dużą rafinerię ropy w obwodzie wołgogradzkim w Rosji
W nocy z czwartku na piątek doszło do ataku na rafinerię ropy naftowej w obwodzie wołgogradzkim w Rosji, jedną z największych w tym kraju - poinformował szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) Andrij Kowałenko.
Rafineria ropy naftowej w Wołgogradzie została uszkodzona. Jest ona jedną z największych w Rosji
— napisał Kowałenko w Telegramie.
Według szefa SPD rafineria posiada zdolność rafinacji około 14 mln ton ropy naftowej rocznie, co czyni ją szóstą pod względem wielkości rafinerią w kraju. Zauważył również, że zakład produkuje benzynę, olej napędowy, olej opałowy i paliwo lotnicze.
Dzień wcześniej, w czwartek, ukraiński ekspert lotniczy Wałerij Romanenko powiedział PAP, że rosyjski budżet czerpie dochody głównie z eksportu ropy i produktów naftowych i dlatego w ciągu ostatnich miesięcy ukraińskie drony intensywnie atakują rosyjskie przedsiębiorstwa petrochemiczne.
Zdaniem Romanenki ukraińskie ataki na terytorium Rosji są coraz skuteczniejsze. Zwrócił uwagę, że naprawa większości urządzeń do rafinacji ropy wymaga czasu, zwłaszcza tych z importowanymi komponentami. „Ponadto żadna zachodnia firma nie zapewni części zamiennych do ich naprawy” – podkreślił.
Ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz podał w środę, że po atakach dronów na rosyjskie rafinerie rosyjscy żołnierze odbudowują możliwości dostaw paliwa dla swojej armii na okupowanym przez Rosję Krymie. Partyzanci podkreślili, że obserwują przyjazdy cystern z paliwem koleją z odległych regionów Rosji, co staje się coraz droższe i trudniejsze logistycznie dla Rosjan.
09:23. Rosyjskie straty bojowe
Rosyjska armia straciła ostatniej doby kolejnych 1670 żołnierzy (prawie 838 tys. od początku inwazji), a także 3 czołgi, 17 wozów opancerzonych, 33 systemy artyleryjskie i 63 drony.
Zaktualizowane dane przedstawił w infografice ukraiński resort obrony.
07:12. Ponad 200 kobiet z Afryki pracuje niewolniczo w fabryce dronów w Tatarstanie w Rosji
W fabryce dronów w pobliżu miasta Jełabuga w Tatarstanie w Rosji pracuje około 200 Afrykanek, większość w wieku od 18 do 22 lat. Pochodzą z Kenii, Nigerii, Rwandy, Sierra Leone, Sudanu Południowego i Ugandy. Znajdują się pod ścisłym nadzorem i nie mogą opuścić ani zakładu, ani Rosji.
00.00. Rosja planuje uzupełnić swoją armię o 280 tys. żołnierzy
Rosja planuje w 2025 r. uzupełnić swoją armię o co najmniej 280 tys. żołnierzy; połowę tej liczby mają stanowić więźniowie, dłużnicy kredytowi i osoby mające problemy z prawem - poinformował w czwartek ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
„Łącznie, w celu uzupełnienia strat (poniesionych) podczas wojny przeciwko Ukrainie, państwo-agresor Rosja zamierza w 2025 r. zmobilizować co najmniej 280 tys. okupantów” - zaalarmował HUR w Telegramie.
Według wywiadu, aby uzupełnić straty armii, Rosja zamierza zmobilizować co najmniej 126 tys. żołnierzy z tzw. „kontyngentu specjalnego”. HUR wyjaśnił, że chodzi o obywateli, którzy odbywają wyroki w więzieniach, pozostają objęci śledztwem, mają zaległości kredytowe lub innego rodzaju problemy.
Moskwa planuje mobilizować średnio 10 tys. osób z „kontyngentu specjalnego” każdego miesiąca - powiadomił HUR.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w swoim najnowszym raporcie, że szacunkowe straty wojsk rosyjskich w wojnie z Ukrainą wynoszą około 835 tys. zabitych i rannych żołnierzy.
W ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, że w jego kraju należałoby rozmieścić co najmniej 200 tys. żołnierzy sił pokojowych z państw Europy, aby zapobiec nowej napaści Rosji po zawarciu porozumienia Kijowa z Moskwą o zawieszeniu broni.
Według niego 200 tys. to minimalna liczebność takiej misji, która pozwoli uniknąć ponownego wtargnięcia Rosji – przy założeniu, że rosyjskie siły zbrojne będą liczyć 1,5 mln żołnierzy, a ukraińskie połowę tej liczby.
red/PAP/Facebook/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/720005-relacja-1073-dzien-wojny-wojska-korei-polnocnej-wycofane