Trwa 1035. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Wtorek, 24 grudnia 2024 r.
18:19. Władze: Jedna osoba nie żyje po rosyjskim ataku rakietowym na Krzywy Róg
Spod gruzów wielopiętrowego bloku mieszkalnego zniszczonego przez rosyjski pocisk balistyczny w Krzywym Rogu został wyciągnięty mężczyzna, ale nie udało się go uratować - poinformował we wtorek szef wojskowych władz regionu Serhij Łysak. Władze podały, że rannych zostało 11 osób.
Mężczyzna został wyciągnięty spod gruzów zniszczonego przez Rosjan domu w Krzywym Rogu. Lekarze starali się go reanimować. Niestety, nie udało się go uratować. Pod gruzami wciąż mogą znajdować się ludzie
— napisał Łysak w sieci społecznościowej.
Państwowa Służba Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) przekazała informację o 11 osobach rannych w wyniku ataku.
W Wigilię wróg zaatakował budynek mieszkalny w Krzywym Rogu. Kiedy rodziny wracają do domów, aby obchodzić święta z najbliższymi, Rosja po raz kolejny cynicznie zabija (ludzi). (…) Według stanu na godzinę 18:20, jedna osoba zginęła. Kolejnych 11 mieszkańców zostało rannych, w tym 16-letnia dziewczyna
— czytamy w komunikacie.
DSNS zaznaczyła, że w wyniku ataku na dzielnicę mieszkalną zniszczony został czteropiętrowy budynek, w tym jego fragment od pierwszego do czwartego piętra. Ponadto uszkodzone zostały sklepy, ponad 20 samochodów, a w sąsiednim budynku wypadły okna.
13:35. Papieski jałmużnik otworzył jadłodajnię pod Kijowem
Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski przebywający na Ukrainie jako wysłannik Franciszka, otworzył jadłodajnię w Fastowie pod Kijowem. To już dziewiąta misja polskiego kardynała od wybuchu wojny w 2022 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kard. Konrad Krajewski otworzył jadłodajnię w Fastowie pod Kijowem. Prowadzą ją dominikanie i polscy wolontariusze
13:15. Ranni w obwodzie chersońskim
W miejscowości Berysław w obwodzie chersońskim dwóch cywilów zostało rannych w wyniku zrzucenia ładunków wybuchowych przez rosyjskiego drona – poinformowała Chersońska Obwodowa Administracja Wojskowa na Telegramie. „Około godziny 11:00 rosyjski UAV zrzucił ładunki wybuchowe na Berysław, raniąc dwie osoby” – czytamy.
13:00. Ukraińcy prowadzą działania stabilizacyjne
Siły Obrony Ukrainy prowadzą działania stabilizacyjne, próbując przywrócić pozycje i zapobiec okrążeniu naszych wojsk. Obecnie trwa aktywna obrona - powiedział w rozmowie z Radiem Swoboda rzecznik Sił Obrony Południa Władysław Wołoszyn. - Kluczowe jest, aby linia frontu i linia kontaktu pozostawały takie, byśmy mogli utrzymać komunikację i szlaki logistyczne. Sytuacja jest dość trudna, ale nie beznadziejna - dodał.
12:40. Rosjanie zrzucili bombę na swoje terytorium?
Niezależny rosyjski kanał Astra twierdzi, że Rosjanie zrzucili bombę lotniczą na własne terytorium. Do zdarzenia miało dojść 21 grudnia w pobliżu wsi Rozumnoje w obwodzie biełgorodzkim.
12:20. Orban mówi, kiedy skończy się wojna
Wojna zakończy się w 2025 roku, albo poprzez pokojowe negocjacje, albo przez zniszczenie jednej ze stron konfliktu - stwierdził premier Węgier Viktor Orban.
12:00. Zakłócenia dostaw wody i prądu w Chersoniu
Po rosyjskim ostrzale doszło do przerw w dostawie prądu i wody w rejonie Szumenskim dzielnicy Korabelnej oraz w dzielnicy Dnieprowskiej w Chersoniu – poinformował Roman Mroczko, szef Chersońskiej Administracji Wojskowej. Eksperci oceniają obecnie skalę zniszczeń. Gdy tylko pozwoli na to sytuacja, rozpoczną prace naprawcze.
11:30. Ukraińcy rozbili kolumnę rosyjskich pojazdów opancerzonych
W kierunku Wremiwki, w pobliżu wsi Nowy Komar, ukraińscy żołnierze rozbili kolumnę rosyjskich pojazdów opancerzonych i zlikwidowali siły wroga – podaje na Telegramie jednostka wojskowa „Chortycia”.
11:15. USA zwiększą produkcję pocisków, część trafi do Ukrainy
Departament Obrony USA poinformował, że – w ramach Ustawy o Produkcji Obronnej (DPA) – przyznano firmie Williams International kontrakt o wartości 253,7 mln USD na zwiększenie produkcji pocisków. Część z nich przekazana ma zostać Ukrainie w ramach programów pomocy wojskowej.
11:00. Atak rosyjskich dronów w obwodzie chmielnickim
W wyniku ataku rosyjskich dronów, do którego doszło w obwodzie chmielnickim, uszkodzone zostały dom, samochód oraz budynek gospodarczy – poinformował na Facebooku szef Chmielnickiej Obwodowej Administracji Wojskowej, Serhij Tyurin.
10:35. Rosjanie ostrzelali granice obwodów czernihowskiego i sumskiego
W ciągu ostatniej doby rosyjskie wojska przeprowadziły 20 ostrzałów – przy użyciu różnych rodzajów broni – wzdłuż granicy obwodów czernihowskiego i części obwodu sumskiego, powodując łącznie 75 eksplozji.
10:30. Powstaje projekt ustawy ws. ukraińskich studentów za granicą
Jak pisze „The Kyiv Independent”, „Rada Najwyższa opracowuje projekt ustawy, która umożliwi ukraińskim studentom studiującym za granicą swobodne przekraczanie granic Ukrainy”.
10:00. „WSJ”: Korea Północna zwiększyła produkcję broni dla Rosji
Jak podaje „The Wall Street Journal”, powołując się na zdjęcia satelitarne z SI Analytics, Korea Północna zwiększyła produkcję broni dla Rosji. Zdjęcia pokazują m.in. szybką budowę nowych budynków w zakładzie znajdującym się na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej, gdzie produkowane są pociski klasy Hwasong-11. „Według Splintersa, dyrektora operacji ekspedycyjnych w Conflict Armament Research, północnokoreańskie fabryki mogą produkować partie nowych pocisków Hwasong w ciągu kilku miesięcy” - zaznacza Nexta.
09:40. Ewakuacja w obwodzie charkowskim
W ciągu ostatniej doby z rejonów Kupiańska i Borowskiego ewakuowano 38 osób – poinformował na Facebooku Oleg Syniehubow, szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej.
09:30. Ataki dronowe
W ciągu minionej doby Rosjanie zaatakowali Ukrainę 60 dronami. 36 zostało zniszczonych przez obronę przeciwlotniczą, pozostałe udało się zneutralizować za pomocą walki elektronicznej - przekazały ukraińskie siły powietrzne.
08:17. Rosyjskie straty
Ukraińska strona podała, że zginęło już 777 720 Rosjan.
07:00. Polacy we Lwowie: w święta chcemy zapomnieć o wojnie choćby na trzy dni
W święta Bożego Narodzenia chcielibyśmy zapomnieć o wojnie chociażby na trzy dni – mówili PAP Polacy we Lwowie, w którym, mimo że leży daleko od frontu też wyją alarmy, ostrzegające przed rosyjskimi rakietami i dronami uderzeniowymi.
W polskim Liceum nr 10 im. św. Marii Magdaleny dzieci uczą się na przemian to w klasach, to w schronie. Przed świętami próby, na których wprawiały się w śpiewaniu kolęd, odbywały się to na górze, to na dole, gdzie bezpiecznie – wyjaśniła dyrektorka szkoły, Wira Szerszniowa.
„Schodzimy do schronu przy każdym alarmie i tam odbywają się też lekcje. Wojnę odczuwamy na każdym kroku. Mamy dzieci, których rodzice walczą na froncie. Te dzieci to odczuwają, bo ich rodziny każdego dnia żyją w napięciu i strachu o bliskich. Ale pracują z nimi psychologowie, a i my staramy się jakoś te dzieci podtrzymywać, żeby nie zabierać im dzieciństwa” – powiedziała.
Okres przedświąteczny w liceum to czas przypominania dawnych tradycji, przyozdabiania klas i ubierania choinki, pisania listów do świętego Mikołaja. Jest to także okazja do pielęgnowania polskości.
„Właśnie to jest jedną z misji naszej szkoły; uczymy dzieci w języku ojczystym, ale równocześnie dużo uwagi poświęcamy pielęgnowaniu tradycji. Te tradycje muszą żyć w narodzie i jeżeli człowiek jest świadomy pochodzenia polskiego, to te tradycje musi znać i musi nieść je dalej” – podkreśliła Szerszniowa.
W Wigilię polskie rodziny we Lwowie zasiadają do suto zastawionych stołów, a wieczorem wszyscy idą razem na Pasterkę.
„Tak, jak w Polsce, mamy na stole wigilijnym 12 potraw oraz miejsce dla niespodziewanego przybysza. To są dla nas ważne święta, bo to przecież narodziny naszego Zbawiciela. To czas przygotowania do czegoś nowego, jeszcze nieznanego i dlatego jest to dla nas tak istotne” – powiedziała Weronika Musińska, która w przyszłym roku będzie zdawała w polskiej szkole maturę.
„Nikt jednak nie może być do końca szczęśliwy, nawet w tak radosnym okresie świątecznym. W wielu rodzinach giną ludzie, ojcowie, synowie. Jest to dla nas bolesne, ale musimy z tym żyć. Każdy, kto ma obywatelstwo ukraińskie, kto ma siłę, musi iść walczyć” – dodała.
Po maturze Weronika zamierza studiować w Polsce. Dyrektor Szerszniowa podkreśla, że w jej szkole, która liczy 215 uczniów, maturzyści zawsze są najważniejszą grupą uczniów.
„Próbujemy żyć tak, jak żyliśmy przed tą wojną. Nie odbierać dzieciom dzieciństwa. Dlatego w drugim roku wojny zorganizowaliśmy maturzystom tradycyjną studniówkę, chociaż niektórzy mówili: oj, tutaj wojna, a tu bal. Ale to jest ostatni szkolny bal dla tych dzieci. One tego nigdy nie będą już miały” – powiedziała.
Lwów przed świętami wygląda tak, jak każde miasto w Europie. Migające światełka choinek, ozdobione świeczkami i gałązkami witryny sklepów, płynące z głośników kolędy i smutni, choć próbujący uśmiechać się ludzie. Niemal każdego dnia w południe miasto jednak zamiera.
O tej porze z kościoła garnizonowego ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego, dawnego kościoła jezuitów, wychodzą kondukty żałobne. Prawie codziennie we Lwowie uroczyście żegnani są kolejni polegli na wojnie z Rosją żołnierze. Takie pożegnania odbywają się także w katedrze łacińskiej, gdy chowani są zabici przez Rosjan wierni Kościoła rzymskokatolickiego i obywatele Ukrainy polskiego pochodzenia.
Rodowici lwowianie po cichu narzekają, że przez wojnę na ulicach miasta słychać o wiele więcej języka rosyjskiego niż wcześniej. „Przyjechali do nas uchodźcy ze wschodu i ich język trochę nas razi, bo dla nas jest on wspomnieniem sowietyzacji” – powiedział PAP pan Stanisław, spotkany na Cmentarzu Orląt Lwowskich.
„Znacznie mniej jest za to polskiego, bo przez wojnę nie przyjeżdżają grupy turystyczne z Polski, a przecież wielu z nas, lwowskich Polaków, żyło między innymi z oprowadzania polskich wycieczek” – dodaje pan Adam.
Tegoroczne Boże Narodzenie to jednak okazja do pewnego zjednoczenia mieszkańców miasta. W tym roku rzymscy katolicy i grekokatolicy, którzy dotychczas obchodzili święta według różnych kalendarzy religijnych, po raz pierwszy będą świętować razem. Kościół greckokatolicki zrezygnował z tzw. starego stylu, według którego święta religijne obchodzone w nim były dwa tygodnie później.
„We Lwowie jest wiele rodzin mieszanych, dlatego wcześniej obchodziło się razem i pierwsze święta, które nazywamy polskimi i te drugie, które nazywaliśmy ukraińskimi. Teraz wszyscy się cieszą, że będzie to inaczej wyglądało, że będziemy razem, nie będzie już tego podziału i będziemy kolędowali wszyscy wspólnie” – powiedziała PAP Natalia Andruszczyszyn z komitetu rodzicielskiego Liceum im. św. Marii Magdaleny.
06:30. Niemiecka prasa: Fico stoi po stronie Putina
Niemieccy komentatorzy ostro krytykują wizytę premiera Słowacji Roberta Ficy w Rosji zarzucając mu, że działa przeciwko interesom własnego kraju. Polityka Słowacji i Węgier zagraża spójności UE, potrzebnej szczególnie po przejęciu władzy przez Donalda Trumpa, podkreślają.
„FAZ“: Fico działa przeciwko interesom Słowacji.
„Słowacka opozycja, po wizycie Fico na Kremlu, zarzuca premierowi +zdradę+ i ma całkowitą rację” – pisze Reinhard Veser we wtorek w dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Autor zwraca uwagę, że bombardując ukraińską infrastrukturę energetyczną, Rosja oszczędzała dotychczas jeden ważny cel – gazową sieć przesyłową. Powodem jest to, że rosyjski gaz nadal płynie przez Ukrainę. Ważność umowy tranzytowej kończy się jednak z końcem tego roku, a władze w Kijowie nie chcą jej przedłużyć.
Koniec tranzytu oznacza dla Węgier i Słowacji poważne problemy, ponieważ oba kraje importują nadal dużą część potrzebnego gazu z Rosji. To było powodem „pozbawionej godności wizyty” słowackiego premiera Roberta Ficy u Władimira Putina.
Kierując się troską o zaopatrzenie w bezpieczną energię, Fico „skierował się pod niewłaściwy adres” – ocenił Veser. Nie tylko dlatego, że w interesie Słowacji byłoby ograniczenie zależności od rosyjskiego gazu. Byłoby lepiej, gdyby Fico o dostawach gazu rozmawiał z władzami w Kijowie, a nie na Kremlu.
Ukraina nie chce co prawda robić bezpośrednio interesów z agresorem, z pewnością jednak zaakceptowałaby relatywne bezpieczeństwo własnego systemu gazociągów, które zapewnia tranzyt gazu. Dlatego Kijów jest otwarty na rozwiązania, w których stroną umów są państwa trzecie, na przykład Azerbejdżan.
Rzekomy słowacki patriota Fico rozmawiając z Kremlem działa przeciwko interesom swojego kraju. Oskarżenia o zdradzie wysuwane wobec niego przez słowacką opozycję nie są bezpodstawne – pisze w konkluzji Veser.
01:00. Zełenski: Fico odrzucił ofertę rekompensaty za wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu
Wołodymyr Zełenski powiedział w poniedziałek, że premier Słowacji odrzucił propozycję wyrównania strat z tytułu wstrzymania przez Ukrainę tranzytu rosyjskiego gazu. Ukraiński przywódca zarzucił też Robertowi Ficy narażanie na szwank bezpieczeństwa Europy oraz pomoc Rosji w finansowaniu inwazji na Ukrainę.
„Złożyliśmy w uzgodnieniu z Unią Europejską premierowi Fico ofertę możliwej rekompensaty dla Słowacji… za straty z tytułu wstrzymania tranzytu rosyjskiej ropy i ewentualnego uruchomienia alternatyw tranzytowych - jakikolwiek inny gaz, nie rosyjski, na wniosek Komisji Europejskiej. Fico odrzucił tą ofertę” - powiedział Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu.
Wcześniej, w serwisie X Zełenski napisał, że interesy szefa słowackiego rządu z Kremlem są zagrożeniem dla Bratysławy i Europy. Zełenski odniósł się w ten sposób do niedzielnego spotkania premiera Słowacji z Władimirem Putinem. Fico rozmawiał na Kremlu o dostawach gazu; po ich zakończeniu poinformował, że Putin potwierdził gotowość dalszego dostarczania surowca na zachód Europy.
„Jego głównym celem jest prowadzenie interesów z Rosją i czerpie on z tego korzyści. To naprawdę poważny problem w kwestii bezpieczeństwa, zarówno dla Słowacji, jak i całej Europy” - napisał Zełenski.
Słowacki premier poinformował w niedzielę, że jego spotkanie z Putinem było reakcją na decyzję Kijowa, który w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że Ukraina nie przedłuży umowy z Rosją w sprawie tranzytu gazu, która wygasa 1 stycznia 2025 roku. Premier Ukrainy Denys Szmyhal zapewnił zarazem, że - w razie apelu Komisji Europejskiej - Kijów może wdrożyć tranzyt gazu innego niż rosyjski.
„Fico chce pomóc Rosji w wypychaniu z Europy amerykańskiego gazu i surowców energetycznych od innych partnerów” - napisał Zełenski. Wg agencji AFP ukraiński przywódca zasugerował, że Fico jest opłacany przez Moskwę.
00:00. Zełenski: interesy premiera Ficy z Putinem są zagrożeniem dla Słowacji i Europy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał w serwisie X w poniedziałek, dzień po spotkaniu premiera Słowacji Roberta Ficy z Władimirem Putinem, że interesy szefa słowackiego rządu z Kremlem są zagrożeniem dla Bratysławy i Europy, a także pomagają Rosji w finansowaniu inwazji na Ukrainę.
Fico, który w niedzielę rozmawiał na Kremlu o dostawach gazu, poinformował, że Putin potwierdził gotowość do dalszego dostarczania surowca na zachód Europy.
Stanowisko Ficy w kwestii importowania rosyjskiego gazu jest groźne - ocenił Zełenski. „Jego głównym celem jest prowadzenie interesów z Rosją, i czerpie on z tego korzyści. To naprawdę poważny problem w kwestii bezpieczeństwa - zarówno dla Słowacji, jak i całej Europy” - napisał w serwisie X.
„Dlaczego ten przywódca jest tak zależny od Moskwy? Czym mu się płaci i czym on odpłaca?” - kontynuował Zełenski.
Moskwa daje Ficy duże zniżki na surowiec, ale Słowacja płaci za to, za pośrednictwem „mrocznych machinacji”, utratą suwerenności - oznajmił prezydent, nie podając szczegółów.
„Fico chce pomóc Rosji w wypychaniu z Europy amerykańskiego gazu i surowców energetycznych od innych partnerów” - napisał Zełenski. Agencja Reutera ocenia, że prezydent daje do zrozumienia, iż Fico pomaga Putinowi zarabiać pieniądze i osłabiać Europę; AFP pisze, że Zełenski sugeruje, iż Fico jest opłacany przez Moskwę.
Słowacki premier oznajmił w niedzielę w mediach społecznościowych, że jego spotkanie z Putinem było reakcją na decyzję Zełenskiego, który powiedział, że jest przeciwny jakiemukolwiek tranzytowi gazu przez Ukrainę.
Słowackie media zwróciły uwagę, że nie wiadomo, w jaki sposób Fico znalazł się w Moskwie, ponieważ - według ich źródeł - żaden z samolotów specjalnych, znajdujących się w gestii władz, nie poleciał do Rosji. Opozycja oceniła, że „pielgrzymka” Ficy na Kreml to hańba dla Słowacji i podważenie sojuszniczej współpracy kraju w ramach UE i NATO.
red/PAP/Facebook/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/716705-relacja-1035-dzien-wojny-na-ukrainie