To nic, że jeszcze nie dane nam było oglądać nowego filmu Almodóvara, już powinniśmy przyjąć do wiadomości, że film nas „zachwyca”, a trwająca 17 minut rekordowa owacja na stojąco na festiwalu w Wenecji musi nam się udzielić już teraz.
I proszę nie pytać jak Gałkiewicz: „Nie mogę zrozumieć, jak zachwyca, jeśli nie zachwyca?” bo odpowiedź byłaby znacznie mniej litościwa niż ta z „Ferdydurke” („To prywatna sprawa Gałkiewicza. Jak widać, Gałkiewicz nie jest inteligentny. Innych zachwyca”) Jeśli nowy film zatytułowany „Pokój obok” Państwa nie zachwyci, to znaczy że już nie tylko nie nadajecie się na salony ze swoją inteligencją, ale jesteście też nienawistnymi faszystami z prawicy antyimigranckiej, przeciwko którym takie tuzy kina jak hiszpański Almodovar czy polska Holland dzielnie walczą przelewając…zyski na swoje konta.
Mój film jest odpowiedzią na mowę nienawiści, którą słyszymy każdego dnia
— powiedział Almodóvar na konferencji prasowej w towarzystwie Tildy Swinton i Julianne Moore, swoich nowych gwiazd, które wystąpiły w jego najnowszej produkcji.
Kapłan lewicowej ojkofobii
Jako lewacki kapłan nie omieszkał paru zdań kazania skierowanego przeciw obrzydłej prawicy hiszpańskiej, która ogłosiła alert wobec niekończącej się inwazji na Wyspy Kanaryjskie: „Chcę przekazać też wiadomość wszystkim młodym, którzy usiłują dotrzeć do naszych granic i którzy – przynajmniej według hiszpańskiej skrajnej prawicy – powinni być blokowani przez marynarkę wojenną, bo traktowanie was jako najeźdźców jest czymś tak delirycznym, głupim i niesprawiedliwym, że proponuję coś wręcz przeciwnego”.
Hiszpanie (mowa o tych niekomunizujących i normalnych) przyjmują wieczne połajanki reżysera z ziewaniem, ale niestety po lewej stronie świata, tak jak i na polskich portalach „Almodovar znów zachwycił!”. Konserwatyści hiszpańscy odpowiadają mu zaś kąśliwymi felietonami, jak ten zatytułowany „Almodovar fabryka nienawiści”:
Reżyser „jest przykładem windy społecznej, która działała w Hiszpanii w ostatnich dziesięcioleciach: pochodzący z katolickiej i skromnej rodziny z La Mancha, pracą i wysiłkiem dotarł na sam szczyt. Jednakże jego pogląd na Hiszpanię jest zawsze pełen urazy i resentymentów wobec ojczyzny. Lewica, uważa, że ma wystarczającą przewagę moralną, aby dyktować nam, co mamy robić, na kogo mamy głosować, ilu nielegalnych imigrantów powinniśmy przyjąć oraz – co nie mniej ważne – jak i kiedy powinniśmy umrzeć
— napisała dziś Mayte Alcaraz w „El Debate”.
Reżyser nas reedukuje, robiąc coś zupełnie odwrotnego do tego, co głosi. Nie trafia do szpitala publicznego, z którego my korzystamy, bo za każdym razem, gdy potrzebuje leczenia, udaje się do luksusowego szpitala prywatnego, choć jednocześnie publicznie atakuje prywatne placówki. Bierze udział w demonstracjach na rzecz biednych a został przyłapany w rajach podatkowych z tak wieloma zerami na koncie, że zazdrościł mu nawet hiszpański skarb państwa. Ma rezydencje w Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych, gdzie nie udzielił schronienia ani jednemu imigrantowi, podczas gdy nam każe otaczać ich ochroną. I wreszcie nie mogło zabraknąć jego nieodpowiedzialnej obrony eutanazji”
— dodała.
Eutanazyjna krucjata
I rzeczywiście w ostatnim tak oklaskiwanym filmie domaga się rozszerzenia eutanazji na wszystkie kraje. Zainspirowany powieścią Sigrid Nunez „Jaka jest twoja udręka?”, film opowiada o ostatnich dniach byłej reporterki wojennej (Swinton), chorej na nieuleczalnego raka, która postanawia zakończyć swoje życie i chce, aby przyjaciółka (Moore), towarzyszyła jej w pożegnaniu.
Reżyser przypomniał, że Hiszpania jest czwartym krajem europejskim, w którym obowiązuje regulacja dotycząca eutanazji, i uznał za „pilne” rozszerzenie takiego instrumentu „na cały świat lub w przypadku jego braku, decyzja lekarza powinna być wystarczająca” (!)
Odpowiedzią Polaków na takie dictum mogłyby być puste sale kinowe, ale niestety machina mediów mainstreamu wkrótce przedstawi nam film jako wydarzenie dziejowe. Nic bardziej żałosnego niż chór nadwiślańskich gwiazdeczek i celebrytów radośnie chwalących i kopiujących nawet najlichszy towar z Zachodu, za to opakowany w glamourowym stylu Almodovara.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/705148-almodovary-wszystkich-krajow-lacza-sie-w-nienawisci