Uchwalone przez Torysów prawo zapewniające uniwersytetom ochronę i promowanie wolności słowa wstrzymane przez sekretarz edukacji Bridget Phillipson. Sekretarz, będąca również minister kobiet i równości, rozważa również całkowite uchylenie tych przepisów. Setki pracowników akademickich alarmują, prosząc rząd o szybkie uchwalenie legislacji chroniącej wolność słowa.
Phillipson rozważa całkowite uchylenie przepisów dotyczących tej materii. Powiedziała, że potwierdzi swoje długoterminowe plany „tak szybko, jak to możliwe”.
Ustawa wymaga od uniwersytetów, szkół wyższych i związków studenckich w Anglii podjęcia kroków w celu zapewnienia zgodnej z prawem wolności słowa na terenie kampusu
—brzmi stanowisko Departamentu Edukacji.
Stwierdzono jednak, że „istnieją powszechne obawy dotyczące negatywnego wpływu ustawy na grupy szczególnie wrażliwe” i obawy, że narazi ona dostawców usług szkolnictwa wyższego „na kosztowne działania prawne”.
Ekspert ds. praw człowieka Akua Reindorf wyraziła szok z powodu zapowiedzi Phillipson, mówiąc:
Ustawa nie była idealna, ale jest dość oczywiste, że wolność słowa i wolność akademicka są zagrożone na uniwersytetach.
Toby Young, dyrektor Free Speech Union, oskarżył rząd o atakowanie ustawy w środku „kryzysu wolności słowa na naszych uniwersytetach”.
Do czego potrzebna jest wolność słowa na uniwersytetach?
Protestujący domagają się praw chroniących wolność słowa na uniwersytetach, ponieważ swoboda myśli już teraz jest zagrożona. Wielu pracowników akademickich i publicystów musiało mierzyć się w ostatnich latach z wykluczeniem z debaty i tak zwanych de-platformingiem. Ponadto, stygmatyzowane są osoby oraz opinie odbiegające on narracji lewicowej.
W styczniu wnioski o wolność informacji złożone przez Komitet Wolności Akademickiej ujawniły, że co najmniej dziewięć brytyjskich uniwersytetów uznało za „transfobicznych” tych, którzy podtrzymują rzeczywistość płci biologicznej.
Według grupy prowadzącej kampanię na rzecz wolności słowa, uniwersytety, w tym Imperial College London i University of Aberdeen, niemal całkowicie skopiowały „definicję transfobii (grupy) Stonewall”, która obejmuje „odmowę zaakceptowania” „tożsamości płciowej” danej osoby.
Kolejne osiem uniwersytetów zobowiązało się do usunięcia „transfobicznej propagandy” ze swoich kampusów.
Mrożący krew w żyłach efekt pogarsza fakt, że ‘transfobiczny’ jest terminem silnie krytycznym - często porównuje się go do ‘rasistowskiego’. Dziewięć uniwersytetów nie tylko zajmuje oficjalne stanowisko w debacie na temat płci; określają one tych, którzy nie zgadzają się z tym poglądem, jako moralnie złych
— brzmi stanowisko komitetu.
Reakcja pracowników akademickich
Ponad 500 pracowników uniwersytetów wezwało rząd do wdrożenia nowego prawa zapewniającego uniwersytetom ochronę wolności słowa.
W liście otwartym do sekretarz edukacji Bridget Phillipson profesorowie i wykładowcy z całej Wielkiej Brytanii ostrzegli przed „nieobliczalnym” skutkiem uciszania uzasadnionych poglądów.
Protestujący stwierdzili, że obowiązki w zakresie wolności słowa „na uniwersytetach od dawna są zaniedbywane, mimo że są zapisane w prawie”, a setki pracowników akademickich i studentów „były prześladowane, cenzurowane, uciszane, a nawet zwalniane w ciągu ostatnich 20 lat za wyrażanie opinii prawnych”.
Argumentowali oni, że ustawa w rzeczywistości służyłaby ochronie wolności grup szczególnie wrażliwych i pozwoliłaby uniwersytetom zaoszczędzić „pieniądze na kosztach sądowych, zapewniając szybki i skuteczny sposób rozwiązywania sporów prawnych, które w przeciwnym razie byłyby przewlekłe”.
List zakończył się konkluzją: „Nauczyciele akademiccy i studenci wszystkich przekonań potrzebują ochrony zapewnianej przez ustawę o wolności słowa”.
Ciekawostka od Claire Fox na temat ograniczania wolności słowa na uniwersytetach. Dlaczego [Phillipson] chce anulować prawo, które zwiększyłoby wolność akademicką? Dlaczego jest to jeden z jej pierwszych priorytetów? Naprawę pytam
— napisała na portalu X Katharine Birbalsingh, założycielka i dyrektorka jednej z londyńskich szkół.
CZYTAJ TEŻ:
hm/The Christian Institute/BBC/The Guardian
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/702964-prawo-chroniace-wolnosc-slowa-na-uniwersytetach-zablokowane