Po rosyjskiej bazie na odrzańskiej wyspie zostały już tylko rozpadające się i zagrażające ludzkiemu życiu resztki. W tym miejscu Niemcy chcą wybudować ośrodek dla nielegalnych migrantów. Sołtys przygranicznej miejscowości w RFN mówi wprost: „To będzie nasze Alcatraz”.
Tomasz Waleński z „Wirtualnej Polski” wybrał się w podróż na polsko-niemieckie pograniczne, by sprawdzić sytuację związaną z konsekwencjami nielegalnej migracji z Białorusi przez Polskę do Niemiec.
Tylko od 1 stycznia 2024 do końca kwietnia Niemcy zarejestrowali łącznie 5,6 tys. nielegalnych migrantów, którzy próbowali się do nich przedostać z Polski. W tym okresie zawrócili do nas ok. 3,5 tys. Osób
– czytamy.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Brandenburgii ma starać się o umowę dzierżawy nietypowego terenu, na którym miałoby powstać centrum dla migrantów.
Chodzi o wyspę na Odrze. Stojące na niej koszary - pamiętające jeszcze czasy keisera - od roku 1945 do 1993 zajmowały „sojusznicze” oddziały sowieckie. Dziś koszary, choć znajdują się pod opieką konserwatora, popadają w coraz większą ruinę. To dlatego, że zawsze były ważniejsze wydatki
– pisze wp.pl.
Rozmowa z niemieckim sołtysem
Z polskim reporterem rozmawiał Wolfgang Henschel – sołtys przygranicznego Küstrin-Kietz. Został nawet oprowadzony przez niego po terenie byłej sowieckiej bazy, która ma zostać ośrodkiem, do które zwożeni będą migranci.
Jak wynika z relacji dziennikarza, teren obecnie jest w ruinie, a na miejscu wciąż wiszą ostrzeżenia o zagrożeniu dla ludzi, którzy zdecydują się wejść do środka.
Wyobraź sobie teraz tutaj ośrodek kontenerowy. Teren jest niebezpieczny, niezabezpieczony i straszliwie zaniedbany
– mówi niemiecki sołtys.
To nasze takie nadodrzańskie Alcatraz
– dodaje.
Mówi też o niezadowoleniu po polskiej stronie.
Przeciwko obozowi działamy z Polakami. Wszystkim nam przecież zależy na naszych małych ojczyznach. Chcemy ściągnąć tu turystów, bo mamy naprawdę ładne tereny, a tu bach, chcą nam postawić ten ośrodek. To nie może nikogo zachęcić do wizyty
– przekonuje.
W tekście wypowiada się również Andrzej Kunt, który jest burmistrzem Kostrzyna nad Odrą.
Rzeczywiście Niemcy u nas byli. (…) Prosili, żebyśmy zajęli wspólne stanowisko, że nam, jako samorządom, pomysł otwartego obozu się nie podoba. Oczywiście się zgodziłem, bo przecież nie trzeba być jakimś jasnowidzem, żeby przewidzieć, że to się w ogóle mieszkańcom podobać nie będzie
– twierdzi urzędnik.
mly/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/702961-tak-niemcy-planuja-gromadzic-migrantow-to-nasze-alcatraz