Sąd Najwyższy Hiszpanii uruchomił dochodzenie dotyczące domniemanych zaniedbań służb policyjnych, które umożliwiły byłemu premierowi Katalonii przybycie do Barcelony, a następnie wyjazd z miasta. Do stolicy regionu przybył on po blisko 7 latach pobytu na obczyźnie.
Ukrywający się od 2017 r. w Belgii, a następnie we Francji Puigdemont jest poszukiwany przez hiszpański wymiar ścigania w związku ze zorganizowaniem 1 października 2017 r. nielegalnego referendum niepodległościowego w Katalonii oraz próbą ogłoszenia jej secesji od Hiszpanii.
Sędzia Pablo Llarena z SN w Madrycie w związku z badaniem okoliczności przybycia i ucieczki Puigdemonta z Barcelony skierował zapytania dotyczące zdarzenia do MSW Hiszpanii oraz kierownictwa regionalnej katalońskiej policji, tzw. Mossos d’Esquadra.
Puigdemont uciekł
Kierujący tą formacją Eduard Sallent podczas konferencji prasowej w Barcelonie zaprzeczył, jakoby podległe mu służby mogły potwierdzić, że Puigdemont wyjechał z Hiszpanii, kierując się do Belgii, gdzie rezydował pomiędzy listopadem 2017 r. a marcem 2024 r.
Nie wierzę w to, co mówią politycy na ten temat
— powiedział Sallent, nawiązując do wypowiedzi bliskiego współpracownika Puigdemonta Jordiego Turulla, który stwierdził, że były kataloński premier wyjechał z Hiszpanii do Belgii.
Turull, który w gabinecie Puigdemonta pełnił funkcję rzecznika prasowego, sprecyzował, że były premier Katalonii miał przybyć do Hiszpanii już we wtorek. W czwartek rano pojawił się on krótko na wiecu w centrum Barcelony, aby spotkać się z kilkoma tysiącami swoich sympatyków. Następnie odjechał w towarzystwie swojego adwokata Gonzalo Boye w nieznanym kierunku.
Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że pomimo operacji służącej zatrzymaniu separatysty, prowadzonej pod kryptonimem “Klatka”, Puigdemont uciekł, gdyż otrzymał m.in. wsparcie członków Mossos d’Esquadra. W czwartek dwóch funkcjonariuszy tej formacji policyjnej zostało zatrzymanych.
Ujęcie Puigdemonta „nie byłoby zgodne z prawem”
Podczas piątkowej konferencji w Barcelonie odpowiedzialny za sprawy wewnętrzne w rządzie Katalonii Joan Ignasi Elena stanął w obronie funkcjonariuszy regionalnej policji. Zasugerował, że jego zdaniem ujęcie Puigdemonta w ogóle “nie byłoby zgodne z prawem”.
Pomimo zatwierdzenia w maju br. przez Kongres Deputowanych, niższą izbę Hiszpanii, ustawy o amnestii dla hiszpańskich separatystów prowadzący sprawy przeciwko Puigdemontowi sędziowie deklarują, że separatystyczny polityk nie będzie mógł skorzystać z tego przywileju.
Carles Puigdemont, który w kwietniu br. przeniósł się z Belgii do francuskiej miejscowości Elna, 12 maja wywalczył mandat w wyborach do parlamentu Katalonii z ramienia założonej przez siebie partii Razem dla Katalonii (Junts). Jej wsparcie dla premiera Hiszpanii Pedro Sancheza okazało się kluczowe dla zatwierdzenia w listopadzie 2023 r. jego trzeciego gabinetu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zero zaskoczenia! Hiszpańskie media: Kreml sponsorował ukrywającego się w Belgii przywódcę katalońskich separatystów
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/701945-puigdemont-wrocil-do-hiszpanii-po-latach-i-znowu-zniknal