W Waszyngtonie im większy kryzys i im więcej czasu pracownicy rządowi spędzają w swoich biurach, tym więcej jedzą pizzy. W ten sposób powstało humorystyczne narzędzie do przewidywania globalnych konfliktów i kryzysów, zanim zostaną one oficjalnie ogłoszone.
Pizza i konflikty na bliskim wschodzie mogą wydawać się niezwiązane ze sobą, ale tak jak motyl trzepoczący skrzydłami może wywołać burzę na drugim końcu świata, tak jedno wydarzenie może wywołać nieoczekiwane skutki, jak to miało miejsce w USA w dniu bombardowania Izraela. Gdy stolica USA wpada w panikę, bądź ma więcej pracy, dostawy pizzy szybują w górę. W ten niespodziewany sposób, powstało narzędzie przewidujące światowe konflikty oraz kryzysy — pizzometr (ang. pizza meter).
Samo narzędzie i termin ma charakter humorystyczny, jednakże często przynosi wymierne prognozy. Według teorii, restauracje w okolicach kluczowych budynków administracji USA, sprzedające pizzę na wynos, notują ogromne wzrosty w obrotach w momencie kryzysu.
Temat humorystycznego narzędzia wykrywającego światowe konflikty pojawił się ponownie wczoraj, kiedy zaobserwowano podwyższoną aktywność pizzerii. Rzeczywiście, podwyższona aktywność włoskich restauracji okazała się być ponownie powiązana z konfliktem — eskalacją napięcia na bliskim wschodzie. Podobna sytuacja miała miejsce przy kwietniowym ataku Iranu na Izrael.
hm/X/The Washington Post
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/701320-wloski-przysmak-pozwala-przewidziec-swiatowe-kryzysy