Alice Weidel, współprzewodnicząca partii Alternatywa dla Niemiec (AFD), udzieliła wywiadu austriackiemu magazynowi „Der Eckart”, w którym wyznała, że miasto, z którego pochodzi rodzina jej ojca, nazywa niemiecką nazwą Leobschuetz i nie chce nawet poznawać jego polskiej nazwy, chociaż obecnie miasto leży w Polsce i nazywa się Głubczyce. „Weidel kwestionuje granice wytyczone po 1945 roku” - stwierdził dziennik „Die Welt”, odnosząc się do jej słów. Na platformie X skomentował je też europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Weidel to górnośląskie nazwisko, moja rodzina ze strony ojca pochodzi z Leobschuetz. Zawsze wzbraniałam się przed sprawdzeniem polskiej nazwy tego miasta i nazywania go inaczej. Mój ojciec miał straszne dzieciństwo, stracił rodziców i brata

— powiedziała w wywiadzie dla magazynu „Der Eckart” Alice Weidel. Tymczasem dawne Leobschuetz to dziś Głubczyce, miasto leżące w województwie opolskim.

Do słów Weidel w rozmowie z „Die Welt” odniósł się niemiecki historyk Jens-Christian Wagner, profesor historii na Uniwersytecie w Jenie oraz dyrektor Fundacji Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora.

Kiedy pani Weidel mówi, że odmawia uznania obecnej polskiej nazwy miejsca urodzenia jej ojca, kwestionuje de facto granice wytyczone po 1945 r. i sprzeciwia się pojednaniu z Polską, a tym samym niezbędnej bazie dla istnienia pokojowych Niemiec

— mówił

Ponadto ignoruje wcześniejsze wydarzenia i przyczynę ucieczki i wypędzenia Niemców: wojnę rabunkową i eksterminacyjną rozpoczętą przez Niemcy przeciwko państwom Europy Środkowo–Wschodniej

— dodał.

Mularczyk: „Nie ma naszej zgody na niemiecki rewizjonizm historyczny”

Do wypowiedzi Weidel odniósł się też Arkadiusz Mularczyk, europoseł PiS.

Liderka AfD Alice Weidel przypomina o swych rewizjonistycznych sentymentach. Tym razem wzbrania się przed używaniem polskiej nazwy miasta „Leobschütz” (tj. Głubczyce). Na co dzień określa obecne Niemcy Wschodnie mianem Niemiec Środkowych. Nie ma naszej zgody na niemiecki rewizjonizm historyczny, niezależnie, czy pochodzi od AFD, czy od innych niemieckich formacji politycznych

— napisał na platformie X Arkadiusz Mularczyk.

tkwl/dw.com/X