„Król Karol rzeczywiście pozwala sobie na dużą swobodę i dużą otwartość w relacjach z ludźmi, ale myślę, że to było duże przekroczenie i jest to zauważone bardzo mocno w Wielkiej Brytanii” — powiedział były rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Premier Donald Tusk „brylował” na salonach. Tym razem przy okazji szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Wielkiej Brytanii zrobił sobie zdjęcie z Wołodymyrem Zełenskim i Karolem III. Oczywiście pochwalił się nim w mediach społecznościowych. Spotkanie nie obyło się bez wtopy, przez co został niejednokrotnie skrytykowany. Bowiem szef rządu podczas spotkania z królem Karolem III poklepał go po ramieniu. Ten gest nie został dobrze odebrany.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tusk zaliczył wtopę przy królu Karolu III. Ekspertka ds. monarchii brytyjskiej: To nie powinno się wydarzyć. Nic tego nie usprawiedliwia
„To było duże przekroczenie”
Król Karol rzeczywiście pozwala sobie na dużą swobodę i dużą otwartość w relacjach z ludźmi, ale myślę, że to było duże przekroczenie i jest to zauważone bardzo mocno w Wielkiej Brytanii
— zaznaczył Łukasz Jasina.
Wygląda to źle, jakby nasz premier za wszelką cenę próbował być tak błyskotliwy jak Zełenski, któremu z powodu wojny ciągle więcej się wybacza. Może jednak przyjść w wojskowej bluzie na tego typu spotkanie. Szkoda
— podkreślił.
Tak czasami jest z politykami i za wszelką cenę próbujemy pokazać, że jesteśmy blisko z tego typu wielkimi tego świata, ale, kiedy naprawdę się jest blisko z wielkimi tego świata, to się tego nie pokazuje. Ja bym króla nie klepał nawet gdybym miał taką okazję
— dodał były rzecznik MSZ.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/699741-wpadka-tuska-przy-krolu-b-rzecznik-msz-duze-przekroczenie