Zakończony szczyt NATO w Waszyngtonie, prócz serii gaf Bidena, który pomylił Zełenskiego z Putinem a potem na konferencji prasowej powiedział, że wiceprezydentem w jego administracji jest Trump przyniósł też szereg ważnych, choć nie tak eksponowanych w światowych mediach, decyzji o charakterze wojskowym.
Zacznijmy od lakonicznej, wspólnej amerykańsko–niemieckiej deklaracji, w której świetle już w 2026 roku Waszyngton wyśle do naszego zachodniego sąsiada systemy broni rakietowej średniego zasięgu. W tym przypadku chodzi o rakiety Tomahawk mające atakować cele na dystansie do 2500 tys. km (Berlin leży od Moskwy w odległości 1 600…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/698696-po-szczycie-nato-system-obrony-wschodniej-flanki