Pracownik ambasady Rumunii w Moskwie został uznany za persona non grata – poinformowało w środę rosyjskie MSZ. Jest to reakcja na wydalenie z Rumunii rosyjskiego dyplomaty po skandalu szpiegowskim.
Ambasador Rumunii w Rosji został w środę wezwany do MSZ w Moskwie i powiadomiony notą o uznaniu jednego z pracowników jego placówki za osobę niepożądaną. Rosyjski MSZ podało w komunikacie, że jest to reakcja na wcześniejszą, „niczym nieumotywowaną” decyzję Bukaresztu o uznaniu za persona non grata pracownika ambasady Rosji w Rumunii.
Afera szpiegowska
W maju 2023 r. Rumunia wyrzuciła z kraju rosyjskiego dyplomatę za „działania sprzeczne z postanowieniami Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych z 1961 r.”. Doszło do tego po wybuchu skandalu szpiegowskiego z udziałem rumuńskiego obywatela.
Został on zatrzymany i trafił tymczasowo do aresztu w związku z podejrzeniami o szpiegostwo. Miał inwigilować obiekty wojskowe Rumunii i NATO w Tulczy niedaleko granicy z Ukrainą oraz przekazywać ambasadzie Rosji materiały na tematy wojskowe oraz zdjęcia – podała rumuńska Dyrekcja ds. Dochodzeń w sprawie Przestępczości Zorganizowanej i Terroryzmu (DIICOT).
W opublikowanym w środę komunikacie MSZ Rumunii podkreśliło, że decyzja Rosji o wydaleniu rumuńskiego dyplomaty z Moskwy jest bezpodstawna w świetle konwencji z 1961 r.
koal/pap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/697679-rumunski-dyplomata-usuniety-z-ambasady-w-moskwie