Prezydent Rumunii Klaus Iohannis poinformował o rezygnacji z ubiegania się o stanowisko sekretarza generalnego NATO. W tej sytuacji ustępujący premier Holandii Mark Rutte zapewnił sobie poparcie wszystkich krajów członkowskich Sojuszu.
Iohannis powiadomił członków Naczelnej Rady Obrony Narodowej (CSAT), że pod koniec ubiegłego tygodnia oznajmił sojusznikom z NATO, że wycofuje swoją kandydaturę. Jednocześnie polityk zadeklarował poparcie jego kraju dla kandydatury Ruttego.
Po wycofaniu sprzeciwu przez Węgry i Słowację, Rumunia była jedynym krajem Sojuszu Północnoatlantyckiego, który publicznie nie udzielił poparcia ustępującemu premierowi Holandii w jego staraniach o stanowisko sekretarza generalnego NATO.
Choć rząd Viktora Orbana długo sprzeciwiał się kandydaturze Holendra, m.in. za jego krytyczne uwagi pod adresem Węgier w przeszłości, ostatecznie zgodził się na nią, wycofując wcześniejsze poparcie dla Iohannisa.
Poparcie Słowacji
Poparcie dla Ruttego wyraził również nowy prezydent Słowacji Peter Pellegrini.
Rutte od początku mógł liczyć na przychylność szeregu ważnych państw NATO, w tym USA. Niemniej, w marcu Iohannis potwierdził wcześniejsze nieoficjalne doniesienia, że również zamierza ubiegać się o stanowisko sekretarza generalnego na miejsce odchodzącego Stoltenberga.
Wybór następnego sekretarza generalnego NATO spodziewany jest na szczycie Sojuszu w Waszyngtonie w pierwszej połowie lipca.
Jak informuje portal Politico:
Rutte przejmie przywództwo w NATO w krytycznym momencie. Zacznie pracę 2 października, nieco ponad miesiąc przed wyborami w USA, które ukształtują losy Sojuszu
– czytamy.
mly/PAP/politico.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/696152-to-juz-prawie-pewne-rutte-zostanie-nowym-szefem-nato