Niemiecki "TAZ" atakuje prezydenta Dudę za weto ws. pigułki "dzień po" dla piętnastolatek. "Należał do narodowo-populistycznej partii PiS"

Warszawska korespondentka niemieckiego „Die Tageszeitung” (TAZ) Gabriele Lesse przypuściła zajadły atak na prezydenta Andrzeja Dudę. Powodem jest weto ustawy umożliwiającej dziewczynkom po 15. roku życia zakup pigułki poronnej „dzień po” bez recepty. Publicystka „TAZ” zarzuca Dudzie „brak logiki” i… przynależność w poprzednich latach do PiS.

Warszawska korespondentka „Die Tageszeitung” upatruje szczególnego znaku w tym, że prezydent Duda wybrał Wielki Piątek na poinformowanie o wecie wobec ustawy nowelizującej Prawo farmaceutyczne, które daje dostęp bez recepty do pigułki „dzień po” dziewczynkom powyżej 15 roku życia.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Weto ws. pigułki „dzień po”. Minister Ćwik: Prezydent stanął po stronie konstytucji, ochrony rodziny i praw najmłodszych

Niemiecka logika

Lesser zarzuca prezydentowi „brak logiki”. Nie podoba jej się uzasadnienie prezydenckiej decyzji.

Aby te „dzieci” chronić przed niechcianą ciążą, Duda zabronił im stosowania środka antykoncepcji awaryjnej, co oczywiście zwiększa niebezpieczeństwo niechcianej ciąży

— pisze Lesser. Jak twierdzi, 15-latki w Polsce mają za zgodą obu stron prawo do stosunku płciowego, więc powinny mieć w związku z tym również prawo do zapobiegania ciąży.

„Ten rzucający się w oczy brak logiki wynika z wcześniejszej przynależności Dudy do narodowo-populistycznej partii PiS. Za rządów tej partii w latach 2015 – 2023 wprowadzono obowiązek recepty na ‘pigułkę po’, dobrze wiedząc, że normalny czas oczekiwania na wizytę u ginekologa wynosi około dwóch tygodni, a nawet więcej

— czytamy w artykule niemieckiej korespondentki „TAZ” pracującej w Warszawie, która nazywa weto prezydent „dyskryminacją kobiet w Polsce”, tak samo jak przepisy dotyczące aborcji. Lesser dziwi się, że prawo zakazuje Polkom dokonywania sterylizacji, podczas gdy mężczyźni mogą w każdej chwili wykonać ten zabieg. Mężczyźni mogą też nabyć Viagrę bez wizyty u urologa, psychiatry bądź u kardiologa.

Prezydent nie ma najwyraźniej żadnych obaw, że mężczyźni mogliby połknąć pięć tabletek Viagry na raz, aby wywołać erekcję

— komentuje złośliwie niemiecka dziennikarka. Lesser atakuje także partię Hołowni i PSL za hamowanie zmian w prawie ws. aborcji oraz chwali min. Izabelę Leszczynę, za przygotowanie planu B ws. pigułki poronnej bez recepty dla piętnastolatek. Ma ona być sprzedawana na podstawie rozporządzenia.

CZYTAJ TAKŻE:

— Fala komentarzy polityków po wecie prezydenta ws. pigułki „dzień po”. PiS chwali, politycy koalicji Tuska atakują głowę państwa

— Minister Paprocka o prezydenckim wecie: Gdyby chodziło o kobiety powyżej 18. roku życia, decyzja ws. tabletki „dzień po” byłaby inna

Ton, w jakim utrzymany jest tekst opublikowany na łamach „Die Tageszeitung”, jednoznacznie wskazuje na afiliacje ideowe autorki. Należałoby jednak oczekiwać choć minimum obiektywizmu i umiaru. Niemieccy dziennikarze nie powinni bowiem pouczać głowy państwa polskiego w jakiejkolwiek sprawie.

koal/wetl/TAZ