Przerażenie, smutek, współczucie – taki nastrój powinien panować po ataku terrorystycznym w podmoskiewskim Krasnogorsku, w którym zginęło ponad 130 osób, w tym dwoje dzieci. Ale Władimir Putin wykorzystuje te ofiary do swojej wojny z Ukrainą i Zachodem, tocząc parszywą grę – napisała redaktor naczelna „Bilda” Marion Horn.
Chociaż do ataku przyznało się Państwo Islamskie, Putin i tak próbuje winą za masakrę obarczyć Ukrainę – stwierdziła szefowa niemieckiego tabloidu. Z ofiar piątkowego zamachu i cierpień ich najbliższych tworzy broń, która ma umożliwić mu dalsze zwiększanie przemocy, zarówno wobec Ukrainy, jak i własnego kraju - czytamy w komentarzu.
Putin został głęboko upokorzony tym atakiem terrorystycznym. Bo jak to możliwe, że w jego imperium pełnym sił bezpieczeństwa, terroryści z karabinami szturmowymi mogli bez przeszkód zamordować w sali koncertowej ponad 100 osób i uciec?
— dodała Horn.
„Zawstydzająca porażka”
Jej zdaniem, Putin będzie próbował odwrócić uwagę od tej zawstydzającej porażki poprzez jeszcze większy ucisk i czystki w kraju oraz jeszcze większą brutalność militarną na Ukrainie.
Każdy, kto chce rozmawiać z Putinem o zawieszeniu broni i „zamrożeniu” konfliktu, musi sobie uświadomić, że z brutalnym przestępcą trudno rozmawiać o wyrzeczeniu się przemocy. Putin stoi na czele terrorystycznego państwa. I nie obawia się nawet, w ramach swojej propagandy, okłamywania bliskich ofiar terroru
— podsumowała redaktor naczelna „Bilda”.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/686266-bild-putin-toczy-parszywa-gre-po-zamachu