Zakończone, trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji oraz ich wyniki komentowane są szeroko w wielu krajach. Pierwsze wnioski i oceny świadczą o jednym – nie przyniosą one zmiany przywództwa w Rosji i będzie ona nadal dryfować w stronę totalitaryzmu. Gratulacje Putinowi złożyli m.in. przywódcy Chin i Wenezueli.
Według obserwatorów życia politycznego w Rosji Władimir Putin może dołączyć do dziesięciu przywódców państw postsowieckich z najbardziej niewiarygodnymi wynikami wyborczymi.
Po przeliczeniu 99,75 proc. głosów Putin uzyskał 87,29 proc. głosów.
Putin nie pobił jeszcze niezwykłych rekordów państw Azji Centralnej, ale już poprawił rezultat Alaksandra Łukaszenki, ogłoszony na Białorusi po wyborach z 2020 roku - 80,1 proc.
— komentuje The Moscow Times.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zero niespodzianek. Putin wygrał „wybory”. Rosyjski satrapa grozi: „Krok od wybuchu III wojny światowej na pełną skalę”
Litwa
Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis oświadczył dziś przed południem, że „imitacja wyborów prezydenta Rosji, która odbyła się w warunkach bezprecedensowego ograniczenia praw obywatelskich i politycznych, nie może być uznana i nazwana wyborami”.
Prawo nie może powstać z bezprawia, a przymus, ucisk i oszustwo nie mogą dać podstawy do legitymacji szanowanej na arenie międzynarodowej. Dlatego nie uważamy i nie nazywamy tej sfałszowanej i pozorowanej procedury wyborami, ponieważ niestety bardziej przypomina ona tragiczną farsę
— czytamy w oświadczeniu Landsbergisa.
Minister Landsbergis podkreślił, że wyborcza „procedura nie była ani uczciwa, ani wolna i nie była zgodna z żadnymi powszechnie akceptowanymi standardami demokracji i praworządności”.
Francja
MSZ Francji komentując wybory prezydenckie w Rosji oświadczyło, że kontekstem procesu wyborczego w Rosji były „narastające represje wobec społeczeństwa obywatelskiego i wszelkiej formy sprzeciwu wobec reżimu, coraz większe ograniczenia wolności słowa i zakaz działania mediów niezależnych”. Podkreśliło, że „po raz kolejny nie zostały spełnione warunki wolnych, pluralistycznych i demokratycznych wyborów”.
MSZ wyraziło uznanie dla „odwagi licznych obywateli rosyjskich, którzy w sposób pokojowy demonstrowali sprzeciw wobec tego zamachu na ich fundamentalne prawa polityczne”.
Resort dyplomacji przypomniał, że kilka tygodni przed wyborami zmarł w łagrze przywódca rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny; jak oceniono, jego śmierć była następstwem „w szczególności zaostrzenia przez władze rosyjskie warunków jego uwięzienia”.
Francja potępia zorganizowanie przez Rosję tak zwanych „wyborów” na terytoriach ukraińskich tymczasowo okupowanych przez Rosję
— podkreślono w oświadczeniu, wymieniając częściowo okupowane obwody ukraińskie - chersoński, doniecki, ługański i zaporoski oraz Krym.
Nielegalne zorganizowanie przez Rosję tak zwanych „wyborów”” na terytorium Ukrainy stanowi kolejne pogwałcenie prawa międzynarodowego; Francja nigdy nie uzna ich przeprowadzenia i wyników; potwierdza także swoje zaangażowanie na rzecz „suwerenności, niepodległości, jedności i integralności terytorialnej Ukrainy
— podkreśliło MSZ w Paryżu.
Wielka Brytania
Władimir Putin zachowuje się jak współczesna wersja Józefa Stalina, jest tyranem, któremu Zachód musi się przeciwstawić, bo koszt przegranej przez Ukrainę wojny będzie znacznie większy niż koszt pomocy temu krajowi
— napisał dziś w „Daily Telegraph” brytyjski minister obrony Grant Shapps. Podkreślił on, że zdumiewająco normalne życie w Kijowie, które mógł obserwować podczas swojej niedawnej wizyty na Ukrainie, jest wyłącznie efektem niezwykłej siły, hartu ducha i odporności Ukraińców, i nie powinno przesłaniać faktu, że sytuacja na froncie jest trudna.
Putin przestawił rosyjską gospodarkę na tory wojenne. Nie obchodzi go niedopuszczalna liczba ofiar śmiertelnych, jakie jego ludzie ponoszą na linii frontu. I oczywiście po kradzieży niedzielnych tak zwanych wyborów, w których przeciwnicy polityczni byli więzieni lub mordowani, nie zamierza się cofać
— napisał Shapps. Jak zwrócił uwagę, pod koniec jego piątej kadencji prezydenckiej kadencji Putin będzie u władzy niemal tak długo, jak sowiecki dyktator Józef Stalin.
Putin zachowuje się jak współczesny Stalin. To tyran, któremu Zachód musi się przeciwstawić - mamy środki, ale (…) musimy pokazać, że mamy zbiorową wolę zwycięstwa
— podkreślił minister obrony. Zapewnił, że Wielka Brytania nie pozwoli Zachodowi zapomnieć, jak ważne jest, aby stać razem, ponieważ koszt przegrania tej wojny z Rosją będzie znacznie wyższy niż koszt walki i zwycięstwa.
Shapps wyraził także nadzieję, że w przyszłości ludzie będą mogli znowu przyjeżdżać do Kijowa tylko po to, by podziwiać piękno tego miasta, ale „na razie musimy skupić się na zapewnieniu, by nasi dzielni ukraińscy przyjaciele wygrali bitwę o wolność i cywilizację, którą toczą w naszym imieniu”.
Cameron: Wybory w Rosji nie miały nic wspólnego z demokracją
Były premier i brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron potępił dziś naruszenia wyborcze i uciszanie opozycji w wyborach prezydenta Rosji, a także przeprowadzenie ich na części terytorium Ukrainy, co jest naruszeniem suwerenności tego kraju.
Te rosyjskie wybory wyraźnie podkreślają skalę represji reżimu prezydenta Putina, który stara się uciszyć wszelką opozycję wobec jego nielegalnej wojny. Putin usuwa przeciwników politycznych, kontroluje media, a następnie ogłasza się zwycięzcą. To nie jest demokracja
— napisał Cameron w wydanym oświadczeniu.
Podkreślił, że Rosja nie dotrzymała zobowiązań wynikających z zasad OBWE, gwarantujących, że wola narodu będzie wyrażana swobodnie i uczciwie, gdyż pojawiły się liczne doniesienia o naruszeniach wyborczych, a niezależni obserwatorzy OBWE nie zostali zaproszeni. Każdy kandydat, który wyraził antywojenne poglądy, został szybko zdyskwalifikowany.
Przy zaledwie trzech (kontr)kandydatach, zatwierdzonych przez Kreml, wynik tych wyborów nigdy nie budził wątpliwości
— zauważył.
Cameron dodał, że śmierć lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego na kilka tygodni przed wyborami była tragicznym przypomnieniem o surowości represji politycznych we współczesnej Rosji. Wezwał władze tego kraju do natychmiastowego uwolnienia wszystkich więźniów politycznych, w tym Władimira Kara-Murzy, mającego podwójne rosyjskie i brytyjskie obywatelstwo.
Przeprowadzenie wyborów na (czasowo okupowanym) terytorium Ukrainy - jak zrobiła to Rosja na Krymie, w obwodzie donieckim, chersońskim, ługańskim i zaporoskim - jest odrażającym naruszeniem Karty Narodów Zjednoczonych i suwerenności Ukrainy. Te obwody zawsze będą ukraińskie; przeprowadzenie w nich rosyjskich wyborów prezydenckich nie zmienia tego faktu. Wielka Brytania nadal stoi po stronie Ukrainy. Rosja musi dotrzymać zobowiązań, które dobrowolnie podpisała, i zakończyć agresję poza swoimi granicami oraz represje w ich obrębie
— oświadczył David Cameron.
Niemcy
Depeszy gratulacyjnej z okazji wygranej Władymira Putina w tzw. wyborach prezydenckich w Rosji nie wyśle prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier
— poinformowała już wczorajszego wieczora prezydencka rzeczniczka Cerstin Gammelin w odpowiedzi na zapytanie gazety „Tagesspiegel”. MSZ w Berlinie oświadczyło, że w tym kraju odbyły się „pseudowybory”, które nie były „ani wolne, ani uczciwe”.
W oświadczeniu zamieszczonym wcześniej na koncie prezydenta na platformie X podkreślono, że „w dniu tzw. wyborów prezydenckich w Rosji” Steinmeier myśli o tych, którzy walczą o wolność i demokrację, i którzy żyją w ciągłym zagrożeniu ze strony reżimu Putina.
Niemieckie media zauważają, że po poprzednich wyborach prezydenckich w Rosji w 2018 roku Steinmeier złożył gratulacje przywódcy Kremla. Ministerstwo spraw zagranicznych Niemiec jeszcze przed ogłoszeniem sondaży exit poll napisało na platformie X: „Pseudowybory w Rosji nie są ani wolne, ani uczciwe, wynik nikogo nie zaskoczy”.
Wybory na okupowanych terytoriach Ukrainy są nieważne i stanowią kolejne naruszenie prawa międzynarodowego
— dodano.
Szefowa resortu Annalena Baerbock, która dziś przebywa w Brukseli w związku ze spotkaniem ministrów spraw zagranicznych państw UE, oświadczyła, że zorganizowane w Rosji głosowanie „było wyborami bez wyboru”. Powiedziała również, że UE przygotuje w związku z tym ścieżkę dla nowych sankcji przeciwko Rosji. Krytyki nie szczędzili również niemieccy eksperci ds. polityki zagranicznej.
To najmniej wolne fejkowe wybory od końca Związku Radzieckiego
— powiedział przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu Michael Roth gazecie „Tagesspiegel”.
Reżim Putina ma cechy faszystowskie i totalitarne. Potrzebuje wojny i konfliktu z Zachodem do własnej legitymizacji
— ocenił.
Ekspert opozycyjnej CDU ds. polityki zagranicznej Norbert Roettgen mówił o „farsie”, która służyła legitymizacji wojny Putina przeciwko Ukrainie, i wskazał, że „nowa (fala) rekrutacja żołnierzy i niedostatki gospodarki wojennej w Rosji będą teraz przedstawiane jako rzekoma wola narodu”.
Gratulacje Chin
Władimirowi Putinowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Rosji - stwierdzając, że reelekcja polityka świadczy o tym, że ma „pełne poparcie” narodu – pogratulował m.in. chiński przywódca Xi Jinping. Wyraził też nadzieję na wzmocnienie więzi chińsko-rosyjskich.
Wierzę, że pod pańskim przywództwem Rosja będzie w stanie dokonać jeszcze większych osiągnięć w rozwoju i budowie kraju
— przekazał Xi Jinping swojemu odpowiednikowi w depeszy gratulacyjnej cytowanej przez rządową telewizję CCTV.
Chiny przywiązują wielką wagę do rozwoju stosunków chińsko-rosyjskich i są gotowe do utrzymywania ścisłej komunikacji ze stroną rosyjską w celu promowania trwałego, zdrowego, stabilnego i dogłębnego rozwijania wszechstronnego strategicznego partnerstwa chińsko-rosyjskiego w nowej erze, z korzyścią dla obu krajów i narodów
— stwierdził Xi.
Komunistyczne władze ChRL nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę. W oficjalnych komunikatach chińskiej dyplomacji od początku jest mowa o „kryzysie” albo „kwestii ukraińskiej”. Pekin sprzeciwia się też sankcjom nakładanym na Moskwę, a chińskie media przekazują propagandową narrację Kremla.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/685521-oficjalne-echa-wyborow-w-rosji-imitacja-bez-demokracji