Rosja „nie jest agresorem”, a na Ukrainie „broni swoich interesów” - oświadczył szef współrządzącego na Słowacji ugrupowania, Słowackiej Partii Narodowej (SNS), wiceszef parlamentu Andrej Danko. Mówił o tym w wywiadzie dla nadawcy RTVS, cytowanym w piątek przez media ukraińskie.
Stanięcie po stronie Ukrainy nie rozwiąże problemu, bo to tylko eskalacja napięcia. Rosja nie jest agresorem, ona broni swoich interesów
— oznajmił Danko.
Na pytanie, kto jest agresorem w przypadku pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę, odparł, że „życie nie jest czarno-białe”, a „przyłożyli do tego rękę wszyscy, nawet Ukraińcy, którzy nie zdołali dojść do ładu z rosyjską mniejszością narodową”.
Rosjanie przyszli na te tereny w poczuciu, że pomagają swojej nacji
— dodał.
Wywiad Fico
Premier Słowacji Robert Fico powiedział niedawno w wywiadzie, że Ukraina nie jest państwem w pełni suwerennym, gdyż od 2014 r. znajduje się pod „totalnym wpływem i kontrolą USA”. Oznajmił też, że jest przeciwnikiem członkostwa Ukrainy w NATO, gdyż uważa to za ryzyko wybuchu trzeciej wojny światowej. Słowacki polityk stwierdził również, że militarne rozstrzygnięcie konfliktu na Ukrainie nie istnieje, i zasugerował, że Ukraina będzie musiała oddać część swojego terytorium.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/684483-skandaliczne-slowa-wiceszefa-slowackiego-parlamentu