Według Reutersa, który powołał się na rosyjskie agencje, ambasador Niemiec w Rosji Alexander Graf Lambsdorff miał zostać wezwany do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wezwanie miało mieć związek z opublikowanym przez Rosjan nagraniem rozmowy telefonicznej niemieckich wojskowych, dotyczącą możliwości dostawy rakiet Taurus na Ukrainę. Jednak niemiecki resort dyplomacji zaprzeczył tym informacjom. Stwierdził jednocześnie, że spotkanie planowane było już wcześniej.
Ponad półgodzinną rozmowę niemieckich wojskowych, podczas której omawiano potencjalne możliwości wykorzystania przez Ukrainę rakiet manewrujących Taurus w obronie przed Rosją, opublikowała w miniony piątek rosyjska publiczna telewizja RT i jej kanały propagandowe.
Rozmowa o możliwych celach Taurusów
CZYTAJ WIĘCEJ: Kompromitacja niemieckich służb. Rosjanie podsłuchali rozmowę oficerów Luftwaffe. W tle dostawa Taurusów dla Ukrainy
W rozmowie, przeprowadzonej 19 lutego, inspektor sił powietrznych Ingo Gerhartz wraz z „trzema wysokimi rangą wojskowymi” omawiał możliwe cele Taurusów, sposoby wsparcia Ukrainy przez Bundeswehrę w przypadku rozmieszczenia rakiet, a także możliwości kontroli kursu rakiet.
Kanclerz Olaf Scholz podkreślił dzień po ujawnieniu nagrania, że podsłuchanie rozmowy przez Rosję jest „bardzo poważną sprawą” i zapowiedział dokładne, szybkie zbadanie sprawy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kłopoty Scholza. Podsłuchana rozmowa niemieckich wojskowych wywołała burzę. „Rosyjskie drony latają nad koszarami Bundeswehry”
Kreml zabiera głos
Według rosyjskich mediów, Lambsdorff miał złożyć wyjaśnienia dotyczące właśnie publikacji rozmowy niemieckich oficerów, a w szczególności jej tematu – czyli możliwych celów Taurusów, m.in. rosyjskich składów amunicji i Krymu. Jednak przybyły do rosyjskiego MSZ ambasador nie chciał rozmawiać z czekającymi na niego dziennikarzami.
W czasie, kiedy Lambsdorff był na spotkaniu, rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow na konferencji oświadczył, że należy wyjaśnić, czy plany przedstawiane przez wojskowych to ich własne działania, czy też wykonywanie poleceń rządu w Berlinie.
Nie jest jasne, czy niemiecka Bundeswehra działa z własnej inicjatywy czy w ramach polityki państwa
— oznajmił.
Jego zdaniem, treść ujawnionej rozmowy po raz kolejny wskazują na „bezpośrednie zaangażowanie Zachodu w konflikt w Ukrainie”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Podsłuchani dowódcy. Szef niemieckiego resortu obrony zabiera głos: To hybrydowy atak Rosji. Do wycieku nie doszło przypadkowo
Interia/PAP/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/683964-wyciekly-rozmowy-wojskowych-ambasador-niemiec-w-msz-rosji