Pracownicy niemieckich linii lotniczych Lufthansa, którzy domagają się podwyżek wynagrodzenia, zagrozili kolejnym strajkiem. „Lufthansa daje nam do zrozumienia, że wycofa się tylko wtedy, gdy presja będzie nadal rosła” - napisał w oświadczeniu negocjator związku zawodowego.
Naziemny pracownicy Lufthansy będą strajkowali od 7 marca do rana 9 marca. Reprezentanci związku zawodowego Verdi powiadomili, że Lufthansa nie dała swoim pracownikom innego wyboru jak podjęcie decyzji o strajku. To już trzecie podejście do negocjacji z niemieckimi liniami lotniczymi.
Demonstrujący personel domaga się ponad dwunastoprocentowego wzrostu wynagrodzeń, który traktują jako „rekompensatę inflacyjną”. Lufthansa wyjaśniła zaś, że może zgodzić się najwyżej na 10 proc. podwyżki przy 28 miesiącach umowy.
W ciągu ostatnich kilku dni nasze strajki celowo pomijały ruch pasażerski
— można przeczytać w oświadczeniu negocjatora z Verdi.
Lufthansa daje nam do zrozumienia, że wycofa się tylko wtedy, gdy presja będzie nadal rosła. Pasażerowie pilnie potrzebują rozwiązań i niezawodności. Zarówno my, jak i pracownicy jesteśmy gotowi, aby to osiągnąć, przedstawiając poważną ofertę
— dodano w dokumencie.
Paraliż lotniczy
Następne rozmowy w tej sprawie zaplanowane zostały na 13. i 14. marca, a związek zawodowy podkreśla, że nie rozważa złagodzenia swojego postulatu dotyczącego podwyżek dla pracowników Lufthansy.
Tydzień temu rozpoczął się z kolei strajk w dziale technologicznym i przeładunkowym Lufthansy. Rzeczniczka niemieckich linii przyznała, że w związku z podjęciem przez pracowników strajku ostrzegawczego, zatrzymano przeładunek towarów specjalnych.
Lufthansa zatrudnia ok. 25 tys. pracowników, a nawet dwudniowy strajk może zagrozić całkowitym paraliżem ruchu lotniczego nad Niemcami.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Interia/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/683962-niemcom-grozi-paraliz-pracownicy-lufthansy-podejma-strajk