Mer Lwowa Andrij Sadowy nazwał dziś polskich rolników protestujących na granicy z Ukrainą „prorosyjskimi prowokatorami”. Samorządowiec odniósł się w ten sposób do wysypania przez uczestników manifestacji zboża na jezdnię przed przejściem granicznym w Dorohusku.
Sadowy zamieścił na swoim kanale na Telegramie zdjęcie pokazujące rozsypane ukraińskie zboże.
Sadowy: Takie działania (Polaków) to małość i hańba
Nazwijmy rzeczy po imieniu. To zdjęcie ukazuje ukraińskie zboże wysypywane z ciężarówek przez polskich, ale w rzeczywistości prorosyjskich prowokatorów. Pseudoblokada na granicy trwa
— napisał Sadowy (https://t.me/andriysadovyi/1959).
Ukraińcy dosłownie przelewają krew na polach, na których rodzi się to ziarno. Zbieranie pszenicy na polu, które widziało wojnę, jest jak praca sapera. Takie działania (Polaków) to małość i hańba
— ocenił mer.
Wysypane zboże
Protestujący rolnicy zatrzymali trzy ukraińskie ciężarówki i wysypali zboże na jezdnię. Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 11.30 na drodze krajowej nr 12, prowadzącej do przejścia granicznego w Dorohusku, w pobliżu miejsca protestu rolników.
Trzy ciężarówki, których kierującymi byli obywatele Ukrainy, wjechały po odprawie na teren Polski. Uczestnicy protestu nie przepuścili dalej tego transportu i w pewnej chwili otworzyli naczepy, co spowodowało częściowe wysypanie się zboża na jezdnię. Kierujący zawrócili w kierunku Ukrainy
— relacjonowała w niedzielę Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/681537-mer-lwowa-o-polskich-rolnikach-prorosyjscy-prowokatorzy