Trwa 696. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Sobota, 20 stycznia 2024 r.
18:10. Zełenski zaprosiłby Trumpa
Zełenski deklaruje, że zaprosiłby Trumpa na Ukrainę, aby poznać jego pomysł na zakończenie wojny w 24 godziny. W wywiadzie dla brytyjskiego Channel 4 News Wołodymyr Zełenski został zapytany, co powiedziałby Donaldowi Trumpowi, który deklarował, że jeśli będzie prezydentem, to byłby w stanie zakończyć wojnę w Ukrainie w 24 godziny.
To może być tylko polityczne hasło. Jeśli tak jest, to nie obawiam się tego. Rozumiem, okres przedwyborczy, to był trudny rok dla Stanów Zjednoczonych. Ale jeśli to jest jakaś deklaracja, to muszę ją poznać - mówił Zełenski.
Prezydent Ukrainy opowiedział też, że miał okazję się już spotkać z Trumpem i jego zespołem przed wojną. Na pytanie dziennikarza, czy zaprosiłby go do swojego kraju, odpowiedział:
Z przyjemnością. Donaldzie Trumpie zapraszam pana do Ukrainy, do Kijowa, jeśli może pan zakończyć wojnę w 24 godziny. (..) Kto wie? Może Donald Trump naprawdę ma jakiś pomysł i może się nim ze mną podzielić. Nie możemy mieć tajemnic przed naszymi ludźmi, jeśli jest jakiś pomysł, jak zakończyć wojnę”.
18:00. W ciągu dnia Rosjanie stracili 750 żołnierzy
W codziennym raporcie strat wojennych Rosjan, Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że Rosjanie stracili w ciągu doby m.in. 750 żołnierzy (rannych lub zabitych).
17:50. Fico: Ukraina nie jest w pełni suwerennym krajem
Premier Słowacji Robert Fico uznał w audycji słowackiego radia publicznego, że Ukraina nie jest w pełni suwerennym krajem. „Co najmniej od 2014 r., od Majdanu, jest pod totalnym wpływem i kontrolą USA”, powiedział. Jednocześnie zapowiedział swoje spotkanie w środę z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.
Fico uznał też, że Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych państw na świecie i nikt nie wie, ile pieniędzy z międzynarodowej pomocy tam „znika”. Jego zdaniem trzeba o tym wspominać, jeżeli mowa jest o europejskiej perspektywie Ukrainy, której Fico - jak powiedział - jest zwolennikiem.
Słowacki premier zapowiedział też, że ukraińskiemu premierowi powie, że jest przeciwnikiem członkostwa jego kraju w NATO, ponieważ uważa to za ryzyko wybuchu trzeciej wojny światowej. Fico ma także powtórzyć partnerom z Kijowa, że Ukraina nie będzie dostawać od Bratysławy żadnej broni pochodzącej ze słowackich arsenałów. Nie ma jednak problemów z dostawami o charakterze komercyjnym sprzętu produkowanego w niepaństwowych firmach. Fico podtrzymał też ofertę pomocy o charakterze humanitarnym, np. związaną z rozminowywaniem Ukrainy.
W blisko godzinnej rozmowie słowacki polityk stwierdził również, że militarne rozstrzygnięcie konfliktu na Ukrainie nie istnieje, i zasugerował, że Ukraina będzie musiała oddać część swojego terytorium. „Musi dojść do jakiegoś kompromisu, który będzie bardzo bolesny dla obu stron. A na co oni czekają? Że Rosjanie opuszczą Krym, Donbas i Ługańsk? To nierealne” – powiedział.
17:00. Rosjanie ostrzelali Hulajpole
Około godziny 12 Rosjanie ostrzelali Hulajpole w obwodzie zaporoskim - informują lokalne władze. Ranny został mężczyzna, który przebywał na swoim podwórku.
16:50. Rosja planuje przyjęcie ustawy umożliwiającej konfiskatę majątku krytyków armii
Rosyjski parlament rozpatrzy w poniedziałek projekt ustawy o konfiskacie pieniędzy, kosztowności i majątku każdemu, kto zostanie skazany za „rozpowszechnianie fałszywych informacji” o armii rosyjskiej, poinformowała w sobotę Duma Państwowa.
Moskwa już uznała, po rozpoczęciu ataku na Ukrainę w lutym 2022 roku, krytykę jej armii za przestępstwo i od tego czasu przetrzymuje w więzieniach tysiące przeciwników wojny w Ukrainie, podkreśla w sobotę portal „The Moscow Times”.
Projekt ustawy, który według państwowych mediów ma poparcie wszystkich głównych frakcji parlamentarnych, zostanie w poniedziałek przedstawiony Dumie Państwowej, niższej izbie parlamentu Rosji, powiedział jej spiker Wiaczesław Wołodin.
„Każdy, kto próbuje zniszczyć Rosję i ją zdradzić, powinien ponieść zasłużoną karę i zrekompensować szkody wyrządzone krajowi swoim majątkiem” – napisał Wołodin w Telegramie.
Środek ten, dodał, ma na celu ukaranie „przestępców”, którzy „oblewają błotem nasz kraj, żołnierzy i oficerów służących w specjalnej operacji wojskowej”.
16:30. Mimo rosyjskich ataków Ukraina utrzymuje pozycje na lewym brzegu Dniepru
Ukraina utrzymuje obecność na lewym brzegu rzeki Dniepr i nadal odpiera rosyjskie ataki pomimo problemów logistycznych; zmuszenie Ukraińców do wycofania się stamtąd pozostaje priorytetem operacyjnym Rosji - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 16 stycznia rzecznik ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe przyznał, że zaopatrzenie logistyczne na lewym brzegu Dniepru napotykało na trudności. Dodano, że rosyjskie Zgrupowanie Wojsk Dniepr nie odniosło sukcesu w żadnej z prób usunięcia ukraińskich obrońców, choć niemal na pewno ma znaczącą przewagę liczebną na tej osi. Jest wysoce prawdopodobne, że słabe przeszkolenie oraz koordynacja rosyjskich sił na tym obszarze ograniczają ich zdolności ofensywne, oceniono.
„Zmuszenie Ukrainy do wycofania swoich sił z lewego brzegu Dniepru pozostaje priorytetowym celem operacyjnym dla Rosji. Jest wysoce prawdopodobne, że Rosja będzie kontynuowała ataki w okolicach miejscowości Krynki w nadchodzących tygodniach pomimo rosnących strat osobowych” - napisano.
15:50. UE omawia reformę funduszu pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 5 miliardów dolarów
Agencja Spraw Zagranicznych Unii Europejskiej przedstawiła państwom członkowskim propozycję zreformowania funduszu zapewniającego pomoc wojskową Ukrainie w okresie, gdy UE przechodzi od wysyłania broni z istniejących zapasów do zakupu nowej - poinformował Bloomberg.
15:30. Rosyjscy hakerzy zaatakowali Microsoft
Rosyjska grupa wywiadowcza przypuściła cyberatak na Microsoft – potwierdził gigant technologiczny. Hakerzy mieli dotrzeć do e-maili kierownictwa koncernu.
15:00. Jermak: Postawa defensywna doprowadzi do zamrożenia wojny, czego nie zaakceptujemy
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiedział, że przyjęcie postawy defensywnej często prowadzi do zamrożenia konfliktu, a Ukraina nigdy nie zgodzi się na zamrożenie konfliktu z Rosją.
Niemożliwe jest prowadzenie wojny obronnej. Przejście do pozycji obronnej często prowadzi do zamrożenia konfliktu. Widzieliśmy to od 2014 roku. Nigdy nie zgodzimy się na zamrożenie konfliktu z Putinem — zapowiedział.
14:40. Boris Johnson o Trumpie: Nie wierzę, że porzuci Ukrainę
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powiedział, że Donald Trump, jeśli zostanie ponownie wybrany na prezydenta USA, nie zrezygnuje z pomocy dla Ukrainy.
Po prostu nie wierzę, że Trump porzuci Ukraińców; wręcz przeciwnie, zdając sobie sprawę, że z Putinem nie można negocjować, uważam, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że podwoi swoje wysiłki i dokończy to, co zaczął - da im to, czego potrzebują, aby wygrać - powiedział.
14:30. Reuters: Rosja stała się największym dostawcą ropy do Chin
Rosja wyprzedziła Arabię Saudyjską, stając się największym dostawcą ropy naftowej do Chin w 2023 r. - podała agencja Reutera, powołując się na chińskie dane celne.
Cena rosyjskiej ropy naftowej spadła w wyniku zachodnich sankcji i narzuconego przez Zachód limitu cenowego, co czyni ją bardziej atrakcyjną dla chińskich nabywców.
14:00. Starcia pozycyjne w rejonie Kupiańska
Siły rosyjskie posuwały się na południowy wschód od Kupiańska, a siły ukraińskie ponownie przejęły pozycje na południowy wschód od tego miasta. Trwają tam ciągłe starcia pozycyjne - informuje w najnowszej frontowej analizie Institute for the Study of War.
13:40. Ukraińcy ponownie zaatakują dopiero w 2025
Oczekuje się, że Ukraina spędzi ten rok na pracy nad wzmocnieniem swojej bazy przemysłu obronnego i odbudowaniem swoich sił w oczekiwaniu na jeszcze więcej walk w 2025 r. - powiedział w rozmowie z CNN amerykański urzędnik.
W artykule przedstawiono scenariusz, jak Ukraina może wyglądać bez pomocy amerykańskiej. CNN i ich źródła twierdzą, że przede wszystkim utrudni to ataki na Krym oraz na Morzu Czarnym. Do operowania na tym akwenie wrócić będzie mogła więc rosyjska flota. Amerykanie twierdzą jednak, że nawet jeśli dojdzie do długotrwałej blokady pomocy, to nie załamie to ukraińskiego frontu.
„Rosja ma trudności z przegrupowaniem, co daje Ukrainie trochę czasu. Jednak w dłuższej perspektywie brak pomocy USA mógłby pozwolić Moskwie na odzyskanie dynamiki poprzez zwiększenie dostaw broni i skorzystanie ze wsparcia Iranu i Korei Północnej” - pisze CNN powołując się na swoje źródła w rządowej administracji.
Ukraińcy powinni w najbliższym roku stosować jednak aktywną obronę. To stanowisko nie tylko ich sojuszników, ale także i coraz częstszy pomysł w samym Kijowie. Oznaczałoby to, że brak będzie w najbliższym czasie dużej ofensywy, a jedynie pozwolenie Rosji na atakowanie, co ma ich powoli „wykrwawiać”. Duża ofensywa może się więc pojawić dopiero w 2025 roku.
13:15. Francja przekaże Ukrainie nową broń
Kilkaset bomb powietrze-ziemia ma trafić z Francji do Ukrainy. Chodzi o bomby kierowane AASM Hammer. - Umożliwiają przeprowadzanie precyzyjnych, zdalnych uderzeń w tył armii rosyjskiej – oznajmiło francuskie ministerstwo obrony.
AASM Hammer umożliwia precyzyjne uderzenia bombami o wadze od 125 do 1000 kg. Technologia polega na zainstalowaniu na przodzie i tyle pocisku specjalnych urządzeń, które zwykłą bombę zmieniają w precyzyjną. Pocisk ma zasięg około 70 km, może być używany przy każdej pogodzie i na każdej wysokości. Francuzi twierdzą, że jej skuteczność to 99 proc.
Ukraińcy dysponują już podobną technologią od Stanów Zjednoczonych, ale nie mogą ich stosować zbyt często ze względu na ograniczone dostawy. Francuzi mają dostarczać nawet po 50 bomb miesięcznie i to już od stycznia.
13:00. Biden gotów zmienić przepisy azylowe, by wysłać broń Ukrainie
Jestem gotowy do działania Pytanie do spikera i Republikanów w Izbie Reprezentantów: czy oni również są gotowi do działania? - tak prezydent USA Joe Biden zadeklarował możliwość zmiany przepisów azylowych, by porozumieć się z Republikanami w sprawie wysłania kolejnych transportów z pomocą zbrojną dla Ukrainy. Jego przeciwnicy blokują je od dłuższego czasu domagając się kolejnych obostrzeń w polityce imigracyjnej Stanów Zjednoczonych.
Biden dodał, że kompromis są w stanie wypracować w Senacie, ale to właśnie konserwatywni przedstawiciele Republikanów w Izbie Reprezentantów mogą go zablokować.
- Muszą wybrać, czy chcą rozwiązać problem, czy nadal go używać, aby zdobyć punkty polityczne przeciwko prezydentowi - dodał Biden cytowany przez agencję Bloomberga.
12:40. Elektrownia atomowa ponownie zaminowana
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) ostrzega, że Rosjanie ponownie zaminowali elektrownię jądrową Zaporoże. Ładunki wybuchowe mają być zamontowane w tzw. strefie buforowej pomiędzy wewnętrznym i zewnętrznym ogrodzeniem budowli.
Agencja przypomina, że po jej apelach teren rozminowano w listopadzie zeszłego roku. MAEA nie podaje dlaczego teraz Rosjanie postanowili jeszcze raz podłożyć ładunki. Organizacja zwraca jednak uwagę, że jest to niezgodne z międzynarodowymi przepisami. Dodatkowo Agencja przyznała, że elektrownia miała spore problemy techniczne w minionym tygodniu - doszło do awarii rezerwowych źródeł zasilania.
12:30. 242 dni obrony lotniska w Doniecku
242 dni hartu i odwagi naszych obrońców. Wyczyn Cyborgów udowodnił, że Ukraińcy są niezniszczalni - przypomniał w porannym wpisie na X o obronie lotniska w 2014 i 2015 roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Port pod Donieckiem był ważnym strategicznie obiektem, w którym Ukraińcy bronili się przed Rosjanami i bojownikami z tzw. Republiki Donieckiej. W świadomości Ukraińców jest to jedna z ich najważniejszych bitew, w których niewielkie siły broniły się przed znacznie silniejszymi, lepiej uzbrojonymi oddziałami Rosji. Dlatego obrońców tego terenu określa się mianem „cyborgów”.
- Już wtedy świat mógł zobaczyć, do czego zdolni są Ukraińcy. Pamiętamy o wszystkich, którzy walczą za naszą Ojczyznę - dodał Zełenski.
11:30. Improwizowane wyrzutnie pocisków na bazie cywilnych samochodów
Ukraińscy żołnierze, walczący z rosyjską armią, konstruują improwizowane wyrzutnie pocisków na bazie cywilnych samochodów typu pikap; takie pojazdy nazywane są przez nich „koszmaromobilami” - powiadomił opozycyjny rosyjski portal Meduza.
Wojskowi z ukraińskiej 56. samodzielnej brygady piechoty zmotoryzowanej, a także wolontariusze pomagający żołnierzom zamontowali na platformie pikapa prowadnice pocisków z wyrzutni rakietowych Grad.
„+Koszmaromobil+ jest niezwykle mobilny i kompaktowy, a do tego praktycznie nieuchwytny dla (rosyjskich) dronów. Pod warunkiem (posiadania) dokładnych danych wywiadowczych można przeprowadzić (przy pomocy tego działa) skuteczny atak na żołnierzy i sprzęt (wojskowy) przeciwnika” - podkreśliły służby prasowe 56. brygady, cytowane przez Meduzę.
„Takie maszyny nie pozwalają wrogowi odpocząć nawet przez chwilę, (ponieważ) uderzają z miejsc, z których najeźdźcy zupełnie nie spodziewają się (ataku)” - dodali konstruktorzy „koszmaromobilu”.
09:15. Pranksterzy usiłowali werbować żołnierzy do prywatnej armii
Pranksterzy podszywający się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę usiłowali werbować do „prywatnej armii” zagranicznych żołnierzy walczących w Legionie Międzynarodowym na Ukrainie – poinformował portal Kyiv Independent. Fałszywy Poroszenko – prawdopodobnie rosyjscy pranksterzy Vovan i Lexus - twierdził, że chce werbować żołnierzy do prywatnej armii w celu przeprowadzenia „rewolucji na Ukrainie”.
Kyiv Independent przeanalizował plik wideo, z którego wynika, że Vovan i Lexus użyli spreparowanego nagrania, by połączyć się na początku stycznia z żołnierzami na Zoomie. Żołnierzy skłaniano do potwierdzania negatywnych opinii o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim.
Trzech byłych już żołnierzy powiedziało portalowi, że podczas rozmowy na Zoomie obraz wideo zawieszał się, wypowiadane słowa nie zgadzały się z ruchami warg rozmówcy, a niektóre jego gesty się powtarzały. Ponadto „Poroszenko” wypytywał o słabe miejsca na linii frontu, sposób rekrutacji do Legionu Międzynarodowego oraz morale wojska.
Wreszcie fałszywy były prezydent nazwał Zełenskiego „dyktatorem” i zapytał: „Czy jesteś gotowy stanąć u mojego boku, gdy będziemy walczyć przeciw administracji Zełenskiego?”.
Jeden rozmówca portalu odpowiedział przecząco, a dwóch – rozgoryczonych trudnymi warunkami na polu walki - twierdząco. Ci ostatni, mimo że rozmowa budziła ich podejrzenia, postanowili pojechać do biura Poroszenki w Kijowie. Nie zostali wpuszczeni do środka i powiedziano im, że rozmowa na Zoomie to fejk.
O prowokacji pranksterów wiedzą już ukraiński wywiad wojskowy i Siły Zbrojne Ukrainy.
Rosyjscy komicy Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow, znani jako Vovan i Lexus, wprowadzają w błąd celebrytów i polityków, podszywając się pod różne znane postacie. Ofiarami ich żartu padli m.in. autorka książek o Harrym Potterze J.K. Rowling, brytyjski książę Harry, premier Kanady Justin Trudeau oraz prezydenci Polski i Francji, Andrzej Duda i Emmanuel Macron.
08:00. Rosja przedstawia manewry obronne NATO jako prowokację
Rosja prowadzi operację informacyjną, której celem jest przedstawienie manewrów obronnych NATO jako prowokacji – powiadomił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
W przyszłym tygodniu rozpoczną się największe w ostatnich dziesięcioleciach manewry NATO z udziałem około 90 tys. żołnierzy, które potrwają do maja. Ćwiczenia o nazwie Steadfast Defender 2024 są reakcją na napaść Rosji na Ukrainę i rosyjskie groźby pod adresem państw członkowskich NATO. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oznajmiło we wrześniu ubiegłego roku, że manewry NATO mają coraz bardziej prowokacyjny i agresywny charakter. Według rosyjskiego resortu NATO kontynuuje „demonstrację siły u wrót” Rosji.
MSZ Rosji utrzymuje też, że Moskwa regularnie proponuje NATO inicjatywy „deeskalacyjne”, a swoje własne ćwiczenia wojskowe przenosi w głąb kraju. Według rosyjskich źródeł NATO wykorzystuje manewry, by „nakręcić” i podżegać państwa nadbałtyckie do przygotowań wojennych przeciw Rosji, a ćwiczenia sojuszu określa jako „serię prowokacji”.
Zdaniem ISW operacja informacyjna Moskwy ma odwrócić uwagę od agresywnej retoryki Kremla wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rosyjscy urzędnicy, w tym sam Władimir Putin, grozili niedawno Finlandii i NATO. Putin określił Zachód jako „wroga” Rosji i dał do zrozumienia, że Rosja walczy na Ukrainie, aby pokonać Zachód.
„ISW nadal uważa, że Putin napadł na Ukrainę w 2022 roku nie po to, by bronić Rosji przed nieistniejącym zagrożeniem ze strony NATO, lecz po to, by osłabić i w ostatecznym rozrachunku zniszczyć NATO – i ten cel nadal mu przyświeca” – czytamy w raporcie think tanku.
06:41. Nocny alarm przeciwlotniczy w pięciu obwodach
W nocy z piątku na sobotę ogłoszono alarm przeciwlotniczy w pięciu obwodach na terytorium Ukrainy - poinformowało ukraińskie wojsko.
Siły Powietrzne Ukrainy podały, że alarm obowiązuje w obwodach: charkowskim, donieckim, dniepropietrowskim, chersońskim i mikołajowskim.
Wcześniej w piątek 50-letnia kobieta zginęła we własnym mieszkaniu w Chersoniu na południu Ukrainy, gdzie Rosjanie znów ostrzelali cywilne domy.
00:01. „Financial Times”: Po fiasku kontrofensywy Ukraina przechodzi na „aktywną defensywę”
Po niepowodzeniu zeszłorocznej kontrofensywy Ukrainy jej zachodni sojusznicy uważają, iż najlepszą strategią dla tego kraju na ten rok jest „aktywna defensywa”, a tę opinię coraz bardziej podzielają też władze w Kijowie - pisze w piątek brytyjski dziennik „Financial Times”.
„FT” wskazuje, że w miarę zbliżania się drugiej rocznicy rosyjskiej inwazji, perspektywy militarne Ukrainy wydają się słabnąć - porzuciła ona nadzieje na szybkie zwycięstwo i zamiast tego przygotowuje się na przeciągającą się wojnę. Jeden z zachodnich urzędników, zajmujących się polityką ukraińską, uważa, że „istnieje niewielka perspektywa operacyjnego przełomu przez którąkolwiek ze stron w 2024 r.”, nie mówiąc już o kilku miesiącach.
Świadczące o tym sygnały płyną z Kijowa, gdzie prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił na początku grudnia, że rozpoczął się „nowy etap” i nakazał armii zbudować nowe fortyfikacje wzdłuż kluczowych odcinków 1000-kilometrowej linii frontu.
Cytowany zachodni urzędnik twierdzi, że strategia „aktywnej obrony” - utrzymywanie linii obronnych, ale poszukiwanie słabych punktów do wykorzystania w połączeniu z atakami powietrznymi dalekiego zasięgu - pozwoliłaby Ukrainie „zbudować swoje siły” w tym roku i przygotować się na rok 2025, kiedy kontrofensywa miałaby większe szanse.
Ale jak zauważa gazeta, o losie Ukrainy zadecyduje prawdopodobnie kilka czynników, w tym głównie to, czy Zachód nadal będzie wykazywał determinację, by ją wspierać w walce, przekazując pomoc wojskową, a jeśli tak, to w jakim zakresie. Obawy budzi głównie postawa największego dostawcy pomocy wojskowej - USA, gdzie Republikanie wstrzymują w Kongresie 60 mld dolarów przyszłego finansowania dla Kijowa.
Nawet jeśli Biały Dom porozumie się z Kongresem w sprawie przedłużenia pomocy dla Ukrainy, wydaje się mało prawdopodobne, aby był w stanie zaoferować skok w zakresie zdolności i technologii, który pozwoliłby Ukrainie zdecydowanie odzyskać przewagę w tym roku.
„FT” pisze, że podczas grudniowej wizyty w Waszyngtonie, Zełenski uderzył w pilny ton, błagając Republikanów w Kongresie o bezzwłoczne zatwierdzenie nowej pomocy wojskowej. Zwraca uwagę, że był to wyraźny kontrast z jego poprzednią wizytą na początku 2023 r., gdy otrzymał owacje na stojąco od kongresmenów, którym powiedział, że „możecie przyspieszyć nasze zwycięstwo”.
Ukraina wydawała się mieć wówczas przewagę na polu bitwy po tym, gdy kontrofensywy na wschodzie w kierunku Charkowa i na południu w kierunku Chersonia doprowadziły do odbicia największych połaci terytorium, od kiedy Rosjanie zostali wyparci spod Kijowa i Czernihowa wiosną 2022 r., zaś ogromne postępy dały żołnierzom duży zastrzyk morale, a zmęczonemu społeczeństwu ukraińskiemu wiarę, że wojna może zakończyć się zwycięstwem - zauważa „FT”.
Ale w kolejnych miesiącach ukraińska kontrofensywa nie osiągnęła celów, w tym odbicia terytoriów kontrolowanych przez Rosję i odcięcia mostu lądowego na Krym. Tysiące ukraińskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych, a setki dostarczonych przez Zachód pojazdów bojowych i broni zostało zniszczonych. W rezultacie ukraińskie nastroje spadły, a sondaże wskazują, że bezprecedensowa jedność pokazana na początku wojny może się rozpadać. Na dodatek kraj czeka mobilizacja. Dowódcy armii poprosili Zełenskiego o wcielenie do wojska ponad 500 tys. rekrutów, co pokazuje rozmiar strat ukraińskich.
„FT” wskazuje, że obecnie to siły rosyjskie są w ofensywie i choć Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR, twierdzi, że rosyjskie ataki do tej pory nie przyniosły żadnych przełomów, to właśnie sukcesy Rosji na polu bitwy zmusiły Ukrainę do przyjęcia bardziej defensywnej postawy, a strategię tę wspierają główni sojusznicy Kijowa.
Estońskie ministerstwo obrony opublikowało w grudniu raport, w którym napisano, że Ukraina powinna przejść na „obronę strategiczną”, by dać sobie i sojusznikom czas na zbudowanie bazy przemysłowej, wyszkolenie rezerw, zwiększenie liczebności sił zbrojnych oraz zwiększenie zdolności produkcyjnych artylerii w celu wznowienia kampanii ofensywnej w 2025 r.
Jest to zgodne ze strategią, którą Waszyngton ma sugerować Ukrainie. Amerykanie naciskają również na bardziej konserwatywne podejście. Zamiast ofensywy lądowej, należałoby skupić się na utrzymaniu obecnego terytorium, umocnieniu pozycji i wzmocnieniu dostaw i sił w nadchodzących miesiącach. W tym czasie, zgodnie z amerykańskim poglądem, ukraińskie wojska mogłyby nadal szukać słabych punktów w rosyjskiej obronie, aby wykorzystać je, gdy nadarzy się okazja. Ukraina może kontynuować - i być może zintensyfikować - ataki powietrzne dalekiego zasięgu z użyciem pocisków rakietowych i dronów, które okazały się skuteczne w atakach na rosyjską Flotę Czarnomorską na Krymie i tamtejsze lotniska.
Ale jak pisze „FT”, w Kijowie nie brak głosów, że skupianie się wyłącznie na strategii defensywnej byłoby szkodliwe. Były minister obrony Andrij Zagorodniuk ostrzegł, że byłoby to „błędem o historycznych proporcjach”, bo bez ukraińskich działań ofensywnych Putin „będzie pokazywał światu, że wojna jest nie do wygrania dla Ukrainy”. Podobnego zdania jest Budanow.
Innym powodem, dla którego Ukraina powinna zwiększyć nacisk na wzmocnienie obrony - mówią pod warunkiem zachowania anonimowości ukraińscy urzędnicy ds. bezpieczeństwa - jest to, że Rosja może planować ofensywę na dużą skalę już latem. Jej celem byłoby zajęcie pozostałych części czterech obwodów - donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego - których aneksję Putin ogłosił we wrześniu 2022 r., a nie można wykluczyć, że Rosja podejmie kolejną próbę zdobycia Charkowa lub nawet Kijowa.
„FT” wskazuje też, że nowo odtajniona ocena amerykańskiego wywiadu, z którą gazeta miała okazję zapoznać się w grudniu, zauważa, że ostateczny cel Putina na Ukrainie, jakim jest podbój kraju i podporządkowanie sobie jego mieszkańców, pozostaje niezmieniony. Wyjaśnia to, dlaczego Rosja kontynuuje operacje ofensywne we wschodniej Ukrainie na wielu osiach, szczególnie wokół Awdijiwki, ale także w kierunku Łymanu i Kupiańska na północnym wschodzie, napisano w dokumencie.
red/PAP/TT/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/678934-relacja-696-dzien-wojny-na-ukrainie-aktywna-defensywa