Szwedzka policja zwiększyła obecność w miejscach handlu przedświątecznego w związku z zagrożeniem terrorystycznym - poinformowali w piątek przedstawiciele służb specjalnych SAPO oraz rządu Szwecji.
Policyjne patrole można spotkać m.in. w pobliżu pasażu Drottninggatan w Sztokholmie, gdzie w 2017 roku pięć osób zginęło pod kołami skradzionej przez zamachowca ciężarówki.
W Szwecji od połowy sierpnia obowiązuje czwarty poziom zagrożenia terrorystycznego w pięciostopniowej skali. „Ostatnie ataki w Europe i Izraelu oraz narracja, w której nasz kraj opisywany jest jako państwo wrogie Islamowi, pokazują, że obawy są uzasadnione” - podkreślił dyrektor operacyjny SAPO Frederik Hallstroem na zwołanej konferencji.
Minister sprawiedliwości Szwecji Gunnar Stroemmer zaapelował o ostrożność podczas zakupów i przekazywanie policji informacji o nietypowych sytuacjach.
Przedstawiciel SAPO przestrzegł przed akcjami dezinformacyjnymi, które „wzrastają w okresie świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku”.
W Sztokholmie zwiększona obecność policji związana jest również z trwającym Tygodniem Noblowskim, który zakończy się w niedzielę ceremonią wręczenia nagród Nobla z udziałem prawie 2 tys. gości.
W Szwecji od początku listopada obowiązuje zakaz wnoszenia toreb na duże wydarzenia kulturalne oraz sportowe.
W połowie października dżihadysta zastrzelił w Brukseli dwóch szwedzkich kibiców, którzy mieli na sobie koszulki narodowej drużyny piłkarskiej.
Komentarz Romanowskiego
Do sytuacji w Europie odniósł się Marcin Romanowski z Suwerennej Polski. Przypomniał o bezpiecznej sytuacji, w której znajduje się Polska.
Europa boleśnie odczuwa efekty unijnej polityki migracyjnej. W Niemczech policja zatrzymała nastolatka, który planował zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Obawy przed atakami rosną też w Szwecji i Francji. Dzięki naszej polityce, te święta w Polsce będą jeszcze bezpieczne. Pytanie: co potem?
mly/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/674032-szwedzi-obawiaja-sie-atakow-na-jarmarkach-bozonarodzeniowych