Miliony dolarów z rosyjskiej firmy, spotkania z Ławrowem, szkolenia pod Moskwą. Rosja ze wsparciem dla terrorystów

Wizyty liderów Hamasu w Moskwie, brudne pieniądze dla Palestyńczyków przepuszczane przez rosyjską firmę, wreszcie głęboka agentura rosyjska w świecie arabskim i ideologia podżegania muzułmanów przeciwko Ameryce - takie fakty i mechanizmy wskazano w programie „Trucizny Kremla” telewizji wPolsce.pl 

Lider Hamasu Chalid Maszal był od lat stałym gościem Sergieja Ławrowa w Moskwie, zaś w marcu br. okazało się, że inny z przywódców tej organizacji - Saleh-al-Arouri - odwiedzał stolicę Rosji jeszcze w tym roku. To nie koniec rewelacji - wg telewizji Sky News operacja ataku na Izrael była przygotowywana od roku, czyli już po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To by potwierdzało intencję Kremla, że celem destabilizacji Bliskiego Wschodu jest odwrócenie uwagi od ukraińskiego teatru działań wojennych.

W programie jednak poruszono szerszy problem organizowania przez Rosję światowego terroryzmu. Prowadzący Jakub Maciejewski wskazał, że rok 1991 i rozpad ZSRS nie przerwał szkoleń jakie Rosja prowadziła dla terrorystów m.in. w miejscowości Bałaszycha pod Moskwą. Innymi miejscami szkoleń terrorystów i ekstremistów były m.in. Kuba i Jemen.

Przez obozy szkoleń dla terrorystów przewinęło się też wielu Palestyńczyków. Wizyty na Kubie składali zarówno przywódca Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasir Arafat jak i George Habasz (…). Na początku lat 70. w wielu krajach arabskich powstały obozy szkolące terrorystów gdzie instruktorami byli Kubańczycy (…). Takie szkolenia odbywały się między innymi w Jemenie, dokąd w 1973 roku, poza 40 kubańskimi instruktorami, przyjechał też, przebywający wcześniej na Kubie, wschodnioniemiecki ekspert w zakresie terroryzmu Hans Fiedler - słyszymy w programie.

W najnowszym odcinku „Trucizn Kremla” poznajemy także listę organizacji wspierających terroryzm oraz poznajemy wątek polski (a raczej: PRLowski).

ZOBACZ PROGRAM: